O tym, jak wyglądają święta Bożego Narodzenia za kratami i o doświadczeniu cichego głoszenia Dobrej Nowiny mimo przeżywanej przez wielu osadzonych wewnętrznej nocy – pisze ks. Szymon Wysocki, kapelan Aresztu Śledczego w Suwałkach. - Tak, wierzę że Jezus rodzi się dzisiaj. Tylko nie zawsze Go widać – podkreśla.
Ks. Szymon Wysocki pisze, że w święta cały oddział półotwarty wychodzi przed swoje cele ze śpiewem „Wśród nocnej ciszy”. Jest modlitwa Ojcze nasz, życzenia. Przed Świętami osadzeni otrzymują ok. 1 tys. opłatków. Mogą się nimi podzielić, wysłać je rodzinom.
-Jeden z więźniów prosi o spowiedź. Gdy słyszy „odpuszczam Tobie grzechy” zaczyna płakać. Przyjmuje Komunię św. i po policzkach płyną mu łzy…- wspomina kapelan.
Pasterka odprawiana jest w kaplicy więziennej w bożonarodzeniowy poranek. Jak wyjaśnia kapłan, Pasterka to Msza św. w nocy a przecież wielu osadzonych przeżywa ciągłą wewnętrzną noc. Liturgii towarzyszy wzruszający śpiew „Wśród nocnej ciszy…”.
Ks. Wysocki relacjonuje, że więźniowie robią własnoręcznie choinki, które trafiają do różnych ośrodków czy szpitali. Funkcjonariusze zbierają rzeczy i tworzą „Szlachetną Paczkę”. Rozdają potrzebującym wiele innych prezentów. Emerytowani funkcjonariusze zbierają się na wspólnym opłatku.
- Tak, wierzę że Jezus rodzi się dzisiaj. Tylko nie zawsze Go widać. Mimo, że w mediach każdego dnia słychać o kryzysie Kościoła, to wciąż dzieje się ciche głoszenie Dobrej Nowiny…- podkreśla kapelan.