Niektóre na pewno zaskakują.
Pewnie większość z nas dekoruje drzewka, pięknie nakrywa wigilijny stół, czeka na pierwszą gwiazdkę, śpiewa kolędy. U niektórych prezenty przynosi Dzieciątko, u innych św. Mikołaj, Aniołek, Gwiazdor, Gwiazdka, a nawet Dziadek Mróz. Łamiemy się opłatkiem, zostawiamy puste miejsce przy stole. A o północy wybieramy się na Pasterkę. Szukając zwyczajów związanych ze świętami w innych krajach czasem można się nieźle zdziwić.
1. Na Filipinach na przykład każdego roku miasto San Fernando organizuje tzw. Ligligan Parul (Święto Wielkich Latarni) z olśniewającymi latarniami, które symbolizują Gwiazdę Betlejemską. Każda latarnia składa się z tysięcy wirujących świateł, które oświetlają nocne niebo. Festiwal sprawił, że San Fernando nazywa się „Bożonarodzeniową Stolicą Filipin”.
2. W Szwecji zdumiewa zwyczaj budowania wielkiej... kozy! Koza Yule była szwedzkim symbolem bożonarodzeniowym sięgającym starożytnych pogańskich świąt. Jednak w 1966 roku tradycja zyskała zupełnie nowe życie po tym, jak ktoś wpadł na pomysł zrobienia gigantycznej kozy ze słomy, zwanej obecnie kozą z Gävle. Koza mierzy ponad 42 stóp wysokości, 23 stopy szerokości i waży 3,6 tony i jest budowana rok w rok. Fani mogą nawet oglądać transmisję na żywo od pierwszej niedzieli Adwentu do końca Nowego Roku, kiedy zostanie zdjęta.
3. U nas chyba śniadanie wielkanocne bierze górę nad śniadaniem w Boże Narodzenie. Natomiast w bożonarodzeniowy poranek fińskie rodziny tradycyjnie jedzą owsiankę z ryżu i mleka posypaną cynamonem lub z odrobiną masła. Ten, kto znajdzie migdał umieszczony w jednej z nich „wygrywa” — ale niektóre rodziny oszukują i ukrywają kilka migdałów, aby dzieci się nie denerwowały. Na koniec dnia zwyczajem jest wspólna rozgrzewka w saunie.
4. Na Martynice la ribote to długoletnia tradycja, podczas której rodziny odwiedzają swoich sąsiadów podczas Adwentu i Nowego Roku. Przynoszą świąteczne potrawy i śpiewają razem kolędy do wczesnych godzin porannych, dodając własne kreolskie wersety do tradycyjnych tekstów.
5. W Norwegii sezon bożonarodzeniowy, zwany julebord, rozpoczyna się 3 grudnia. Co ciekawe rodziny świętują tzw. Małe Boże Narodzenie już 23 grudnia. Każdy ma swój własny rytuał na ten dzień, który może obejmować dekorowanie drzewka, robienie domku z piernika i jedzenie risengrynsgrøt (gorący pudding ryżowy).
6. My może czasem narzekamy na brak śniegu w Święta, ale pocieszmy się, że w Nowej Zelandii jest wtedy lato. Dlatego większość tradycji koncentruje się wokół... grilla, gdzie rodziny i przyjaciele zbierają się na gotowanie ze świeżych owoców morza, mięsa i sezonowych warzyw. Nowozelandzką choinką jest Pohutukawa, przybrzeżny gatunek, który w grudniu kwitnie jaskrawoczerwonym kolorem, zapewniając cień w słoneczne dni, gdy śpiewane są kolędy zarówno po angielsku, jak i po maorysku.
MG/countryliving.com