„Dziś Ukraina znów stała się ofiarą jeszcze jednej masowej zbrodni wojennej: Rosja wystrzeliła w nasz kraj około 60 rakiet, aby zniszczyć naszą krytyczną infrastrukturę, aby pozbawić ludzi środków do przeżycia podczas chłodnej pory roku” – mówił dziś abp Światosław Szewczuk. Hierarcha wygłaszał swoje orędzie otoczony wiernymi z obwodu zaporoskiego w kościele oddalonym tylko o kilkadziesiąt kilometrów od linii frontu. Wskazał równocześnie, że tamtejszy egzarchat wojna rozcięła na dwie części.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików modlił się szczególnie za wszystkich przebywających pod rosyjską okupacją. Kontynuował również wcześniejsze rozważania przeznaczone dla wiernych. „W tak dramatycznych czasach wiemy, iż Ukraina zwycięży i dlatego rozmyślamy już, jaką będzie nasza ojczyzna po wygranej wojnie” – wyznał hierarcha. „I stąd dziś szczególnie kierujemy uwagę na naszą młodzież” – dodał.
Abp Szewczuk: obojętność zabija, a nieobojętność ratuje
„W centrum Kijowa podczas Rewolucji Godności jedna młoda dziewczyna napisała graffiti mówiące: «obojętność zabija». Jakże często oskarżamy naszą młodzież o obojętność: obojętność na Boga, na wiarę chrześcijańską, na wyższe wartości… Ale dzisiaj odczuwamy dumę z nieobojętnej ukraińskiej młodzieży. Widzimy, że młodzi odkrywają sens własnego życia, kiedy zaczynają pomagać bliźnim. Młodzież staje się piękniejsza, będąc aktywną społecznie. Co więcej, wierzący młody człowiek wzrasta w wierze tylko wtedy, gdy służy i wspiera osoby, które najbardziej tego potrzebują. Dlatego nasze wspólnoty, nasze parafie podczas wojny przekształciły się w centra ruchu wolontariackiego – mówił abp Szewczuk. –Chcemy dziś, aby ów przykład nieobojętnej młodzieży został rozpowszechniony na cały świat. Jeśli obojętność zabija, wówczas nieobojętność ratuje. Mówię dziś do wszystkich młodych, dziewczyn i chłopaków: nie bądźcie obojętni – na los waszej ojczyzny, waszego narodu, na waszą matkę Kościół. Wasza siła, wasz młodzieńczy zapał może obecnie uratować setki ludzi. A w imieniu ukraińskich dzieci i młodzieży pukam do sumień wspólnoty światowej: nie bądźcie obojętni na to, co dzieje się na Ukrainie. Nie zamykajcie serc, oczu na ową tragedię, którą Rosja rozprzestrzenia obecnie po całym globie. Pamiętajcie, że obojętność zabija, a nieobojętność, solidarność ratuje: ratuje życie.“
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Tomasz Matyka SJ