O udziale człowieka w tworzeniu świata przez Boga, miejscu ekologii integralnej w duchowym nawróceniu i o wysiłkach Kościoła katolickiego ponoszonych dla ochrony stworzenia mówi o. prof. Joshtroom Isaac Kureethadam SDB.
Bogumił Łoziński: Brał Ojciec udział w konferencji z cyklu „Creatio Continua”, co można tłumaczyć jako współpraca człowieka z Bogiem w nieustannym stwarzaniu świata. Czy taki proces ma miejsce obecnie?
O. Joshtroom Isaac Kureethadam: Tytuł konferencji zwraca uwagę, że świat jest stworzeniem Pana Boga, czymś uświęconym. Po drugie, podążając za myślą Tomasza z Akwinu, akt stworzenia trwa nadal, Bóg przez cały czas go podtrzymuje. Czymś unikatowym dla chrześcijańskiej tradycji jest to, że ten nieustanny akt stwarzania jest powierzony trosce ludzi i przez to my, jako chrześcijanie, też jesteśmy współtworzącymi. Jednak nie wypełniamy dobrze tego obowiązku bycia strażnikami stworzenia. Dlatego mamy kryzys ekologiczny, klimatyczny czy kryzys bioróżnorodności.
A czy nie jest gorzej – nie tylko przestaliśmy troszczyć się o świat, ale swoimi zachowaniami go niszczymy?
Rzeczywiście tak jest. Odeszliśmy od powierzonego nam zadania, które jest wyrażone w Księdze Rodzaju, gdy Bóg przykazuje Adamowi, aby doglądał i uprawiał ogród Eden, w którym został umieszczony. My ten ogród po prostu niszczymy. W tym kontekście Jan Paweł II w 2001 r. powiedział o grzechu ekologicznym, który popełniamy, gdy postępujemy wbrew Bożemu planowi. W Ewangelii św. Jana Jezus mówi, że przyszedł, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości, więc gdy działamy wbrew temu Bożemu zamiarowi, to można powiedzieć, że popełniamy grzech ekologiczny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.