Ogromnym pocieszeniem i wsparciem jest dla mnie opis tej sceny, opis przyjścia Pana do swych uczniów, przyjścia i przekazania swego Ducha. Pan przychodzi, gdzie przebywają uczniowie.
Chciałabym żyć nieustającą świadomością, że Pan jest obecny w więzach wspólnoty, daje życie i przynosi pokój. Co to za przedziwna moc wspólnoty, że On przychodzi, staje pośrodku i tu właśnie chce być całkowicie obecny? Tu, we wspólnocie Jego uczniów, możliwe jest spotkanie i poznanie Chrystusa: zobaczyć Jego rany i usłyszeć: „Pokój wam”.
We wspólnocie trwa życie w Chrystusie zmartwychwstałym. Czy tworzę wspólnotę Jego uczniów? Rodzina, moje więzy z innymi? Czy tworzę przestrzeń więzi, gdzie Chrystus może przyjść, nawet gdy drzwi są zamknięte?
Istnieje jakaś nieprzerwana łączność z uczniami, którzy wtedy wieczorem, owego pierwszego dnia tygodnia, przebywali razem, aż do dziś, gdy tworzę relacje z innymi, gdy jestem z nimi. W swoim codziennym życiu, poprzez wszystkie więzi wspólnotowe żyję w Jego tchnieniu, w Jego posłaniu do innych. Bo jak inaczej żyć w Chrystusie, jak nie z drugimi i w więzach z nimi.
Agnieszka Kieniewicz – teolog, pracuje w Instytucie Papieża Jana Pawła II w Warszawie
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Kieniewicz