Rozważamy słowa z psalmów z kolejnych dni Adwentu. Czwartek, Psalm 118.
Zalewa nas powódź złych nowin. Inflacja, drożyzna, wojna, wypadki, tragedie, katastrofy… Trudno w tym wszystkim zachować wiarę, że wszystko będzie dobrze.
Przygnieciona tymi doniesieniami sięgam po Psalm 118. Zanurzam się w słowach pełnych pokoju. „Pan jest ze mną, nie lękam się:
cóż mi może zrobić człowiek?(…)
Prawica Pańska wysoko wzniesiona,
prawica Pańska moc okazuje”.
Chwytam się Jego prawicy. Chwytam się słów, które przypominają, że nie walczę sama z przeciwnościami i problemami tego świata. Choć złe wieści osaczają mnie w krąg jak pszczoły i palą, jak ogień pali ciernie, to nie jestem bezradna, bo mam najpotężniejszy oręż: imię Pańskie. W Jego imieniu jest wyzwolenie, pokój, nadzieja. Teraz i po wszystkie czasy, bo „łaska Jego na wieki”. Wkraczam więc w kolejny poranek z radością – to przecież dzień, który Pan uczynił. Zamiast się zamartwiać, wolę wywyższać Tego, który jest moim wspomożycielem, Zbawcą i Bogiem.
Czytaj: PSALM 118
Adwent jest czasem oczekiwania na dni, w których wspominamy Narodzenie Chrystusa, ale przede wszystkim oczekiwania na Jego powtórne przyjście. W tym roku do adwentowej refleksji włączamy psalmy. W cyklu „PS Oczekuj” dziennikarze „Gościa” rozważają słowa kolejnych psalmów z liturgii.
Zobacz poprzednie rozważania: PS Oczekuj
Agnieszka Huf, redaktor serwisu Gosc.pl