Dla szatana nie ma prawdy i kłamstwa, lecz wszystko jest jednocześnie prawdą i kłamstwem. Dlatego, według niego, można siedzieć w grzechach śmiertelnych i jednocześnie siedzieć w kościele
Jezus daje rozkaz, aby uczniowie nauczali wszystkich przykazań, a nie niektórych. Cechą charakterystyczną dla kuszenia złego ducha jest „zmieszanie”: znosi on granice między tym, co czyste duchowo, a tym, co duchowo skalane. Zły duch może pozwolić na zachowywanie niektórych przykazań – szczególnie tych wygodnych, ale jednocześnie pozwala na brak wierności tym trudniejszym.
Bóg, stwarzając świat, oddzielał jedną rzeczywistość od drugiej. Szatan miesza granice. Dla niego nie ma płci, nie ma granic moralności, nie ma ciemności i światła. Dobro jest złem, a grzech cnotą. Mężczyzna może być kobietą, możliwe jest małżeństwo między dwoma mężczyznami, dzieci nie muszą być niewinne, a Chrystus jest też Sai Babą albo Kriszną. Dla szatana nie ma prawdy i kłamstwa, lecz wszystko jest jednocześnie prawdą i kłamstwem. Dlatego, według niego, można siedzieć w grzechach śmiertelnych i jednocześnie siedzieć w kościele; można przyjaźnić się z sąsiadką, która wywołuje duchy i wróży z dłoni, a jednocześnie przyjaźnić się z zakonnicą z Karmelu.
Człowiek, który nie przestrzega prawa rozróżniania, rzuca Bogu wyzwanie. Tworzy połączenia nowych kształtów i rodzajów. Zajmuje miejsce Stwórcy i staje się demiurgiem.
Mamy skłonności do wracania do świata pogańskiego w naszej cywilizacji. Taka sama siła deformowała świat Kananejczyków czczących Asztarte, Baala czy Molocha. Religie te były nasycone zboczonymi rytuałami. I dziś dopuszczalna jest religijność, ale nie wierność przykazaniom. Tymczasem napisano: „Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie” (Jk 2,10). Kanaan był po prostu światem zboczonym nie mniej niż nasz świat, w którym coraz częściej na ulicach można spotkać procesje gejów i lesbijek, a coraz rzadziej procesje Bożego Ciała. W tym świecie za normalne uważa się małżeństwa między gejami i lesbijkami i takie związki się promuje. Robi się też wszystko, by ułatwić rozwód w związkach heteroseksualnych.
Izraelici w zetknięciu ze światem pogańskim mieli nakaz ścisłego przestrzegania Prawa, które nazywało po imieniu rzeczywistości, stawiało granice, obwarowywało tożsamość i wolność człowieka granicami, poza którymi człowiek stawał się biologiczną masą komórek żyjącą bez celu i sensu. Jest to życie na poziomie pierwotniaków, ale wydaje się, że obecnie większość ludzi właśnie do tego zmierza. „(Kapłani) mają pouczać lud mój o różnicy między tym, co święte, a tym, co nieświęte, a także o różnicy między tym, co nieczyste, a tym, co czyste” (Ez 44,23).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Augustyn Pelanowski OSPPE