Przeczytałam w GN z dn. 25.02.2007 artykuł p. Andrzeja Grajewskiego pt. „Bezpieka przeciw Kościołowi”.
Pragnę w jednym małym, a bardzo ważnym szczególe uzupełnić wiedzę Autora, zaprezentowaną we fragmencie artykułu dotyczącym sprawy T. W. „Delty”. P. Grajewski pisze: „Ks. Maliński nie wypowiedział się w tej sprawie” – otóż nie jest to zgodne z prawdą. Ks. Maliński zaprzeczał stawianym mu zarzutom – osobiście słyszałam w TV jego oświadczenie.
A w „Tygodniku Powszechnym” (nr 8 z dn. 25.02.2007) ks. red. A. Boniecki w artykule dotyczącym książki historyków IPN-u i PAT-u pisze o ks. Malińskim: „… takie wyjaśnienia publikował (…) w innych mediach, a w dniu prezentacji książki na swojej stronie internetowej zamieścił obszerne oświadczenie: »Nie byłem współpracownikiem SB ani UB. Nie podpisywałem żadnej deklaracji współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa ani żadnej lojalki. Nie pisałem żadnych donosów ani informacji o kimkolwiek. Nie otrzymywałem żadnych wynagrodzeń ani pieniędzy, ani jakichkolwiek gratyfikacji.
Moje rozmowy miały charakter duszpasterski«”. Niepodawanie do publicznej wiadomości takich oświadczeń osoby krzywdzonej brakiem stosowania zasady domniemania niewinności, a odczekiwanie na późniejsze publikacje powoduje – jak pisze dalej ks. Boniecki – że „pierwsza informacja i tak będzie żyła swoim życiem i zostanie potraktowana (…) jako osąd”. Mam nadzieję, że Redakcja „Gościa Niedzielnego” zechce naprawić braki informacji p. Grajewskiego i upubliczni to, co nie zostało dopowiedziane, by zadośćuczynić na zasadzie „audiatur et altera pars”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
prof. Maria Szmyd-Dormus, Kraków