Bardzo proszę o odpowiedź na pytanie, gdzie mogę poznać uczciwych ludzi. Mimo brutalności doświadczeń uderzających w moje ideały, jeszcze sięgam po kontakt z odpowiednimi ludźmi.
Próbowałam z grupami przy parafiach, ale bez odzewu. Poruszam się na wózku. Mieszkam sama. Nie mam nikogo znajomego. Wiek już niemłodzieńczy. Sylwetka szczupła, nie wymaga dźwigania. Potrzebuję pomocy cudzych rąk. Czy mogę uczestniczyć w rekolekcjach?
Czy ktoś mógłby mnie bezinteresownie przewieźć? Może mogę trochę poprzebywać w grupie? Zależy mi na wspólnocie niesprawnych ze sprawnymi, którą prowadzi np. ksiądz. Czy otrzymam adresy takich grup i informacje, z kim mogę się skontaktować? Taka znajomość zmniejszyłaby moje poczucie bezsensu życia… Słaba istota nie powinna przepadać w osamotnieniu obok tłumu. Zasady religii obejmują cudze potrzeby.
Łączę serdeczności
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
H. Ziętkowska, Bytom