Futbol cieszy. Z tego się nie wyrasta. Szukamy tropów popularności piłki kopanej.
Jeśli wierzyć rachunkom FIFA, na świecie jest 275 mln piłkarzy. Dla jasności, mowa tu o zawodnikach zrzeszonych w klubach. Krótko mówiąc, człowiek ma słabość do piłki kopanej, co pokazuje każdy kolejny mundial. Transmisje dostarczają 90-minutowych dawek tego, czego kibicowi potrzeba – zabawy, relaksu, przynależności do wspólnoty i wiary w nią, poczucia dumy narodowej, kojenia nerwów, a nawet traum. Gra w piłkę cieszy ucznia i emeryta, profesora za biurkiem i stolarza, który to biurko wykonał, tych z lewa i tych z prawa, mieszkańców małej wioski i największej metropolii. W czym tkwi sekret popularności gry, z której się nie wyrasta? Oto kilka tropów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Sacha