Współczesny użytkownik polszczyzny oczekiwałby w Koronce do Miłosierdzia Bożego przyimka innego niż „dla”. Mamy przecież: lekarstwo dla babci, szpital dla dzieci, książkę dla młodzieży.
Z listu pana Lubomira Horyla z Kędzierzyna--Koźla: „W Koronce do Miłosierdzia Bożego znajduje się fragment: Ojcze Przedwieczny (...) – dla Jego (czyli Jezusa Chrystusa) Bolesnej Męki – miej miłosierdzie dla nas i całego świata. Uważam, że pierwszy przyimek dla brzmi w tej modlitwie dość dziwnie w związku z jej dalszą częścią, gdzie ponownie się on pojawił. Wywołuje to pewien niepokój logiczny.
Wprawdzie pierwsze dla tworzy wyrażenie o funkcji przyczynowej, ale nie bardzo pasuje to do dalszej części zdania. Uważam, że lepiej byłoby, gdyby treść modlitwy miała następującą formę: Ojcze Przedwieczny (...) – przez Jego Bolesną Męką – miej miłosierdzie dla nas i całego świata. To przez mogłoby też być zastąpione przyimkiem dzięki: dzięki Jego Bolesnej Męce”.
Nie pierwszy to tekst kościelny, wywołujący spór o przyimki. Niekończące się dyskusje poprawnościowe trwają przecież wokół składni fragmentu bądź uwielbiony od swego Kościoła ze znanej pieśni „Panie, dobry jak chleb” (słowa – bp Józef Zawitkowski, muzyka – ks. Wiesław Kądziela).
Oczywiście – zgodna z normą współczesną byłaby konstrukcja bądź uwielbiony przez swój Kościół, ale ja bronię owego uwielbienia od swego Kościoła, traktując ten pomysł syntaktyczny w kategoriach udanego „podarchaizowania”, nawiązującego do rzeczywistej staropolskiej składni z możliwym w takich użyciach przyimkiem od (por. w kolędzie „Pójdźmy wszyscy do stajenki”: od proroków ogłoszony, od narodów upragniony, a nie – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – przez proroków ogłoszony, przez narody upragniony).
Dobrze też rozumiem odczucia mego stałego Korespondenta z Kędzierzyna-Koźla, człowieka niezwykle trafnie interpretującego najważniejsze zjawiska stylistyczne i gramatyczne. Trudno się z nim nie zgodzić, że współczesny użytkownik polszczyzny oczekiwałby w przywołanym tekście przyimka innego niż dla, co w dodatku chroniłoby przed dwukrotnym jego użyciem (a każde powtórzenie nie jest zbyt fortunne stylistycznie!). Wszak dzisiaj pełni ta forma w języku polskim zupełnie inne funkcje, bardzo przy tym wyraziste.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jan Miodek, językoznawca, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, członek Rady Języka Polskiego PAN