Każdy człowiek jako człowiek – tak, również poganin, ateista i najgorszy grzesznik – przez swoje człowieczeństwo w pewien sposób „dotyka” tajemnicy Wcielenia, ma w nim swój udział.
Wysłuchaliśmy jednego z najświętszych, najpiękniejszych i najgłębszych tekstów w całej Biblii, Prologu do Ewangelii św. Jana: „Na początku było Słowo...”. Starożytni Ojcowie Kościoła w egipskiej Aleksandrii ukochali ten tekst tak bardzo, że wierzyli, iż samo już pobożne odczytanie tego hymnu uzdrawia świat.
Już dzisiaj w nocy, rozważając narodzenie Pana, dotknęliśmy tego tekstu, a zwłaszcza zdania, że Słowo stało się ciałem. Stwierdziliśmy, że na odwieczne pragnienie, które drzemie w głębi ludzkiego serca, pragnienie bycia bogiem, postawienia się na Bożym miejscu – Bóg w ciszy wigilijnej nocy odpowiada w ten sposób, że to On stawia się na naszym miejscu. Jego Słowo przyjmuje, bierze na siebie nasze człowieczeństwo. My, którzy w swej adamowej pysze chcielibyśmy wkroczyć na miejsce Boga, widzimy nagle, że Bóg w swojej pokorze zstępuje na nasze miejsce, Jego Słowo zamieszkuje między nami, jak głosi Janowy Prolog.
Zastanawialiśmy się, co wynika z tego faktu dla naszego pojmowania człowieka, jakie zobowiązanie dla obrony ludzkiej godności, praw, wolności. Teraz jednak dołączmy do tej refleksji jeszcze drugą część, być może brzmiącą początkowo jak niespodziewany kontrast. Dawni Ojcowie Kościoła – tak, właśnie ci teologowie wspomnianej już szkoły aleksandryjskiej, jak Orygenes czy Klemens Aleksandryjski – nie wahali się głosić: „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem”.
Tak więc owo pragnienie „bycia bogiem” zostało przecież w końcu spełnione, tyle że nie na ów sposób adamowy, nie przez to, że człowiek w swojej pysze i zdobywczej woli chce ukraść miejsce, które mu nie przysługuje. Przeciwnie: Bóg w swej miłości zniżył się do nas, i Ten, który ma udział w naszym człowieczeństwie, pozwala nam uczestniczyć w swoim bóstwie. Taki jest prawdziwy szczyt świąt Bożego Narodzenia. W każdej Mszy świętej kapłan, mieszając w kielichu wino z wodą, wypowiada słowa modlitwy: „Daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który przyjął nasze człowieczeństwo”. Spraw, aby nasze człowieczeństwo było tą kropelką wody, która zostanie przemieszana z iskrzącym, mocnym winem Bożej radości i chwały.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomas Halik Tłumaczył: Andrzej Babuchowski