Jacopo Amigoni, „Józef w pałacu faraona”, olej na płótnie, 1748, , Muzeum Prado, Madryt
Obraz przedstawia scenę z Księgi Rodzaju, w której faraon mianuje Józefa – syna Jakuba i Racheli – rządcą Egiptu. Faraon miał dwa sny, które go zaniepokoiły. Najpierw przyśniło mu się siedem krów tłustych i siedem chudych, a potem siedem pełnych i tyle samo pustych kłosów. Nikt nie umiał wytłumaczyć władcy znaczenia tych snów.
Dopiero Józef wyjaśnił, że poprzez sny Bóg pragnie faraonowi oznajmić, co będzie się działo z Egiptem w następnych latach. Sny miały zapowiadać siedem lat dostatku i następne siedem lat głodu. Faraon uwierzył słowom Józefa. Uznał jednocześnie, że tak przenikliwie myślący człowiek powinien zarządzać państwem. Mianował go więc rządcą Egiptu, zastrzegając, że sam będzie go przewyższał tylko godnością królewską. Na potwierdzenie swych słów faraon zawiesił Józefowi łańcuch na szyi i włożył mu na palec pierścień. Tę właśnie chwilę widzimy na obrazie.
Jak wynika z Księgi Rodzaju, Józef wzorowo wywiązał się z powierzonego mu zadania rządzenia krajem. Przez siedem lat urodzaju gromadził zapasy, które pozwoliły potem krajowi przetrwać siedem lat niedostatku.Obraz zamówił u Amigoniego król Hiszpanii Ferdynand VI. Zawieszone w pałacu królewskim w Aranjuez dzieło miało sugerować, że monarcha jest równie dobrym gospodarzem jak biblijny Józef. W XVIII wieku władcy chętnie dekorowali bowiem swoje siedziby obrazami opiewającymi ich zalety.
Zwykle artyści nie sławili monarchów wprost, malując ich podobizny, lecz poprzez alegorię – czyli przedstawienie symboliczne określonej zalety, wybierając tematy biblijne lub mitologiczne. Józef symbolizuje tu zaletę, którą chciał przypisać sobie Ferdynand VI, czyli gospodarność.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa