Michał Anioł (Michelangelo Buonarroti) „Nawrócenie św. Pawła”, fresk, 1542–1545, Kaplica Paolina, Watykan
Przerażony koń zrzucił swego jeźdźca. Szaweł z Tarsu leży na ziemi porażony światłem z nieba. Słyszy pytanie „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz 9,1–6). Towarzyszący mu ludzie nie wiedzą, co się dzieje. Biegają w panice, próbują zasłonić się przed światłem tarczami. Mają się czego bać. Jechali do Damaszku prześladować tamtejszych chrześcijan.
Na fresku Michała Anioła wygląda to tak, jakby między niebem a ziemią rozgrywała się bitwa. Chrystusowi towarzyszą zastępy aniołów i świętych, równie liczne jak oddział Szawła. Jezusa otacza światło. Jego ręka, skierowana w stronę przywódcy prześladowców chrześcijan, wysyła na ziemię część tego światła. Oko widza mimowolnie skupia się na tym nadnaturalnym świetle, które sprawiło, że Szaweł stał się świętym Pawłem.
Twarz Szawła wyraża już tę przemianę, jaka zaczęła się dokonywać w jego duszy. To twarz człowieka przeżywającego ekstazę.
Święty Paweł w chwili nawrócenia był zapewne człowiekiem młodym. Mimo to Michał Anioł namalował go jako starca. Dlaczego? Być może dlatego, że tuż obok fresku „Nawrócenie św. Pawła” artysta namalował „Męczeństwo św. Piotra”. Te dwa obrazy stanowią pewną całość. Zapewne Michałowi Aniołowi zależało, by dwaj najwięksi Apostołowie, Piotr i Paweł, byli na nich bardzo do siebie podobni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Leszek Śliwa