Skąd tak potężny kościół wziął się w malutkiej wiosce. Tum pod Łęczycą?
To największy w Polsce i najlepiej zachowany kościół w stylu romańskim. I jeden z najstarszych: z XII wieku. Jednak po co komu tak wielka świątynia wśród pól? W mieście Łęczyca, które rozłożyło się dwa kilometry dalej, ludzie tłumaczyli to sobie tak: „ten piękny kościół stał kiedyś w centrum Łęczycy, ale ukradł nam go diabeł. Ze strachu przed święconą wodą upuścił go jednak wśród łąk nad Bzurą”. Przewodnicy pokazywali nawet ślady diabelskich pazurów na murze kościoła. Prawda jest oczywiście mniej skomplikowana: miasto Łęczyca leżało kiedyś właśnie przy tym kościele. Jednak w 1331 roku Łęczycę spalili Krzyżacy. A król Kazimierz Wielki kazał ją odbudować w innym miejscu, dwa kilometry na zachód.
Z kościoła forteca
840 lat temu naszym przodkom, którzy tu zawędrowali, musiały naprawdę z łoskotem opadać szczęki. Przecież wszędzie wokół stały tylko budynki z drewna! Drewniane domy, drewniane kościoły, drewniano-ziemne grody... A tu nagle taki kamienny kolos, który góruje nad tym wszystkim.
Kościół NMP i św. Aleksego w Tumie nosi tytuł archikolegiaty.
Obok niego widać do dzisiaj wały po średniowiecznym grodzisku. W czasach Bolesława Krzywoustego była to warownia otoczona palisadami. – Jednak zobaczcie, że to grodzisko w porównaniu z naszą kolegiatą jest niewielkie – mówi ks. Paweł Olszewski, proboszcz z Tumu. – Wtedy to był nie tylko kościół. To była kamienna twierdza, ogromna forteca. Łęczyca była wówczas jednym z największych polskich miast. Liczyła około... 4 tysiące mieszkańców. Zaczęli oni wznosić kościół Najświętszej Panny Maryi i św. Aleksego w 1141 roku, skończyli 20 lat później – mówi proboszcz.
Tatarzy nie dają rady
Jest rok 1241. To straszny rok. Dwie grupy Tatarów galopują przez Polskę, rabują, palą, mordują. Polskie rycerstwo zastępowało im drogę, ale Tatarzy w kilku bitwach po prostu je wybili. Puszczają z dymem nawet Kraków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Przemysław Kucharczak