„Pytasz, jak wyglądają Żydzi, o których słyszałaś w przedszkolu? O, tak!” – mama zaprowadziła mnie do lustra. W szkole dowiedziałam się, że nie jest to wygrana na loterii, ale gdy poznałam Jeszuę, zdumiona odkryłam, jak wiele biblijnych obietnic spełnia się dziś w Izraelu – uśmiecha się Marianna Gol.
Pamiętam podróże do szkoły tramwajem, drogę przez szeroką, lśniącą w słońcu Newę. Pamiętam, jak pewnego dnia zastygłam w zachwycie. Było tak pięknie, idealnie. Czułam się szczęściarą, że urodziłam się w Leningradzie. Pamiętam jednak i ciemność. Tę dosłowną (pół roku życia po ciemku, pobudki do szkoły jakby w środku nocy), ale i tę duchową.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.