W Dzień Dziecka Utraconego Fundacja Opes 139 otworzyła w Tarnowie wystawę zdjęć, na których można zobaczyć, czego świat nie widzi.
W Oratorium Księży Filipinów w Tarnowie 15 października - w Dzień Dziecka Utraconego - odbył się wernisaż wystawy fotograficznej pt. "NieUtraceni. Zobaczyć, czego świat nie widzi". Sesję wymyśliła i zorganizowała tarnowska Fundacja Opes 139 pomagająca rodzicom po stracie dziecka, a wyjątkowe chwile rodzin po stracie zatrzymała w kadrze Anna Kasprzyk z Lovely Studio.
"Sesja zdjęciowa pozwoliła upamiętnić nasze dzieci, które są z nami każdego dnia, chociaż są niewidzialne. Wierzymy, że czuwają nad nami i otaczają nas opieką. Chcemy, by pozostały nie tylko w naszej pamięci, bo w nasze życie wpisane są już na zawsze".
"Podczas wykonywania zdjęć doświadczyliśmy namiastki bycia pełną rodziną, czerpania radości z tego, że choć nie fizycznie, ale w ten magiczny sposób jesteśmy razem. Wyjątkowa atmosfera sprawiła, że znów wróciły wspomnienia. Czas się przez chwilę znów dla nas zatrzymał. Spojrzenie na zdjęcia będzie o tym czasie wspólnej więzi na zawsze przypominało".
Te i inne słowa wypowiedziane przez rodziców, którzy wzięli udział w sesji zdjęciowej, czytała w czasie wernisażu z nieukrywanym wzruszeniem Magdalena Figas, prowadząca wydarzenie.
Autorką zdjęć jest Anna Kasprzyk z Lovely Studio. Beata Malec-Suwara /Foto GośćFotograf Anna Kasprzyk przyznaje, że ta sesja była dla niej niesamowita. - Był to trudny projekt, bo dotykaliśmy bardzo bolesnych spraw, przed którymi nie da się uciec na sesji, która ma ukazać stratę dzieciątka i to, że ono nadal jest z nami. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym projekcie i spotkać wspaniałe rodziny. Mnóstwo śmiechu i radości wnosiły w sesję rodzeństwa tych dzieci, które są w niebie, ale były też ukradkiem wycierane łzy, być może również symboliczne pożegnania. To był wyjątkowy czas - podkreśla Anna Kasprzyk.
- Idea tej sesji powstawała półtora roku, od pomysłu do dziś. Ogłosiliśmy ją w Dniu Mamy. Nic w tym projekcie nie jest przypadkowe, począwszy od Ani Kasprzyk, która na co dzień fotografuje szczęśliwe rodziny z malutkimi dziećmi, a teraz przyszło jej pokazać inną historię, ale jej się to udało, a my jesteśmy przeszczęśliwi, ponieważ nie chcielibyśmy, żeby dzień 15 października kojarzył się tylko z pogrzebami dzieci nienarodzonych, ale był okazją do przypomnienia, że każde dziecko, które choć przez chwilę było pod sercem mamy, zostało stworzone przez Pana Boga po coś. Te dzieci z nami są - podkreśla Joanna Sadowska, prezes Fundacji Opes 139.
Wystawa będzie prezentowana w Oratorium Księży Filipinów do końca października. - Później chcielibyśmy ją pokazywać także w innych miejscach. Naszym pragnieniem jest, by wędrowała, była pokazywana w kościołach naszej diecezji - dodaje J. Sadowska.
Wernisaż wystawy stał się również okazją do promocji nowych wydawnictw Fundacji Opes 139, a jest to kalendarz z wyjątkowymi zdjęciami Nieutraconych oraz modlitewnik napisany przez mamy, które doświadczyły straty dziecka bądź towarzyszą takim osobom, przez Alicję Brodę, Joannę Jakubas, Annę Kościółek i Elżbietę Smajdor, która także jest autorką zamieszczonych w modlitewniku zdjęć ukazujących życie jako delikatność chwili.
Modlitewnik zawiera słowo bp. Artura Ważnego, który jest człowiekiem oddanym Fundacji Opes 139. Jego pragnieniem jest, by Dzień Dziecka Utraconego stał się Dniem Dziecka Odzyskanego, a jednocześnie by stał się dla wszystkich po doświadczeniu straty dniem odzyskania nadziei.
Podczas wernisażu oratoryjny chór Paradiso wraz z zespołem instrumentalnym wykonali "Jutrznię za Nienarodzonych" Pawła Bębenka. To utwór-modlitwa, składający się w dużej mierze z Psalmów, nawiązująca do liturgii godzin, jutrzni, która kojarzy się nie tylko z początkiem dnia, ale i początkiem życia.
"Jutrzni za Nienarodzonych" można posłuchać także tutaj:
Paweł Bębenek - Oratorium Matins for the Unborn Jutrznia dla Nienarodzonych