Trudno mi przyjąć wyrok sądu. Jest on nie tylko zaprzeczeniem konstytucyjnego prawa do wolności słowa, ale także wewnętrznie sprzeczny. Cykl artykułów na łamach „Gościa Niedzielnego” nie oskarżał pani Tysiąc.
Był jedynie rzeczową analizą sytuacji, w jakiej znalazła się Alicja Tysiąc, która ze swego osobistego nieszczęścia uczyniła medialny spektakl, stając się po części także „zakładniczką” różnych środowisk, dla których aborcja jest głównym sztandarem działania i obecności w sferze publicznej.
Odniosłem wrażenie, że sąd chciał zachować z jednej strony postawę political corectnens, a z drugiej nie mógł zaprzeczyć oczywistym faktom i prawdzie, zgadzając się łaskawie, aby katolicy mieli prawo nazywania zabójstwa morderstwem.
Nie zgadzam się z takim wyrokiem i z takim podejściem nawet w tak trudnych życiowych sytuacjach, jakie stały się udziałem tej biednej kobiety.
na portalu kmdm.pl
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Kazimierz Sowa, dyrektor kanału religia.tv