Jak wygodnie i bezpiecznie przewieźć samochodem narty pod stok? Narciarze mają do wyboru zarówno tradycyjne uchwyty, jak również droższe od nich, ale bardziej funkcjonalne zamykane boksy dachowe.
Od lat klienci najchętniej kupują wyroby szwedzkiej firmy Thule, włoskiej Fapa oraz rodzimego wytwórcy, spółki Taurus z Mikołowa. Dostępne są też bagażniki mniej znanych producentów, w tym chińskich. W większości jednak są one kiepskiej jakości.
Wszechstronne uchwyty…
Największym powodzeniem cieszą się klasyczne uchwyty narciarskie, montowane na dachowych bagażnikach bazowych. Jednym z najczęściej wybieranych jest Thule Snowpro, oferowany w trzech wersjach o szerokościach roboczych od 300 do 600 mm. Uchwyt ten pozwala na przewiezienie dwóch lub trzech par nart albo dwóch lub pięciu desek snowboardowych, które w czasie transportu są zamykane i zabezpieczone ochronnymi wkładkami gumowymi. W sprzedaży dostępna jest też ich podwyższona o 30 mm odmiana, umożliwiająca przewożenie nart i desek snowboardowych z zamocowanymi na nich wysokimi wiązaniami, bez obaw o zarysowanie dachu. Uchwyty Thule Snowpro montuje się w standardzie na stalowych belkach prostokątnych bagażnika bazowego.
Bardziej uniwersalne są uchwyty Thule Deluxe, które da się stosować na wszystkich rodzajach dachowych bagażników bazowych, zarówno stalowych, jak i aluminiowych. Pozwalają one na jednorazowe przewiezienie dwóch lub trzech par nart albo dwóch lub czterech snowboardów, zapewniając przy tym odpowiednią przestrzeń na wysokie wiązania. Podobnie jak uchwyty Snowpro, są one zamykane. Ich otwieranie ułatwia duży przycisk zamka, pozwalający na załadunek i wyładunek sprzętu narciarskiego bez zdejmowania rękawic. Popularne uchwyty narciarskie znajdują się też w ofercie polskiego producenta, mikołowskiej firmy Taurus (będącej również dystrybutorem boksów i uchwytów narciarskich Thule i Fapa). Nowościami są Taurus Ski 400, przeznaczony do przewozu trzech par nart carvingowych lub dwóch snowboardów, oraz Taurus Ski 500, umożliwiający zabranie jeszcze jednej pary nart carvingowych. Posiadacze niektórych samochodów typu SUV (Sport Utility Vehicle) z kołem zapasowym montowanym na tylnych drzwiach, np. Toyoty RAV4, Suzuki Grand Vitary czy Hondy CR-V poprzedniej generacji, mogą wybrać inny sposób przewozu nart i desek snowboardowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogdan Leszczorz, dziennikarz motoryzacyjny