AIDS jest wyzwaniem duszpasterskim dla Kościoła w Zambii. Kiedy pojawił się problem, w niektórych krajach rządzący podeszli do niego w sposób odpowiedni.
Mimo że zagrożenie było u nich większe niż w mojej ojczyźnie, proporcje się dzisiaj odwróciły. Jednak tam nikt nie bagatelizował niebezpieczeństwa, a przede wszystkim nikt nie oferował ludziom półśrodków. W praktyce okazuje się, że prezerwatywy zawodzą, a najlepszym sposobem na wirusa jest czystość przed ślubem i wierność małżonków po ślubie.
Problemem jest sytuacja, kiedy zarażone jest jedno z małżonków. Dziennikarze pytają często, czy w takiej sytuacji zgoda Kościoła na używanie prezerwatyw nie byłaby pożądana. Ja jestem przekonany, że zawodność tej metody jest duża, jak więc można skazywać na ryzyko kogoś, kogo się kocha? Prawdziwym dowodem miłości w przypadku takich małżonków jest powstrzymanie się od współżycia. Ślubowali przecież na dobre i na złe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
mówi Abp Telesfor Mpundu