Do spółki ze szpitalem

Według opozycji, szpitale przekształcone w spółki kierują się zyskiem zamiast dobrem pacjenta. Jednak czy w szpitalach publicznych widać dzisiaj jakąś szczególną troskę o pacjenta?

Planowana przez rząd reforma wcale jednak nie musi doprowadzić do szybkiej i masowej prywatyzacji. Może tylko ten proces przyspieszyć. Politycy PiS i postkomuniści wykorzystują więc okazję, żeby postraszyć tych wyborców, którzy na sam dźwięk słowa „prywatyzacja” wpadają w panikę. Politycy Platformy Obywatelskiej na razie bardzo gwałtownie zaprzeczają, kiedy ktoś im powie, że ich ostatecznym celem jest prywatyzacja. – Chodzi nam tylko o komercjalizację szpitali! – podkreślają. O co więc chodzi w planowanej komercjalizacji? O przekształcenie publicznych szpitali w spółki handlowe. Według rządowego projektu, to przekształcenie ma być obowiązkowe. Dzisiaj właścicielem szpitalnych budynków są samorządy. I to właśnie samorządy przy komercjalizacji przejmą udziały w nowych spółkach. Co z tymi udziałami zrobią? Co im się podoba. Samorządy mogą na przykład swój pakiet większościowy utrzymywać przez całe dziesięciolecia, z kadencji na kadencję.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak