Do ostatniego marcowego numeru „Gościa” dołączona została ankieta na temat tygodnika. Prosiliśmy o konkretne odpowiedzi na wiele szczegółowych pytań.
Redakcja została wprost zasypana listami. – Spodziewaliśmy się tysiąca, no może dwóch tysięcy ankiet, a otrzymaliśmy… kilkanaście tysięcy. To rekord Polski. – Zdaniem fachowców, liczba odpowiedzi na ankiety na poziomie jednego procenta od sprzedawanego nakładu jest dobrym rezultatem. My uzyskaliśmy siedmioprocentowy wynik. Mogę chyba powiedzieć, że „Gość” ma najlepszych Czytelników – cieszył się ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny. Sprawdziło się nasze reklamowe hasło: „Mamy wiernych czytelników”. – Ludzie, którzy nadesłali ankiety, musieli poświęcić pół godziny swojego czasu. To znaczy, że mamy czytelników, którym, parafrazując hasło wyborcze, „nie jest wszystko jedno” – cieszy się Jerzy Minorczyk, dyrektor wydawniczy.
Kto odpowiedział?
Prawie połowa odpowiedzi przyszła od ludzi z wyższym wykształceniem i 37 proc. ze średnim. Jedna trzecia naszych respondentów mieszka na wsi lub w małych miasteczkach, a 12 proc. w wielkich aglomeracjach. Na ankietę odpowiedziało 60 proc. kobiet i 40 proc. mężczyzn. Prawie wszyscy ankietowani określili się jako „wierzący, praktykujący”, a zaledwie 0,5 proc. jako „wierzący, niepraktykujący”. Ponad 70 proc. kupuje nas w parafiach, a 25 proc. w kioskach. Nie czytają nas malkontenci. Zaledwie 10 proc. respondentów uważa, że w ostatnich latach ich życie zmieniło się na gorsze, a ponad połowa (57 proc.) twierdzi, że na lepsze.
Których autorów najbardziej lubimy? Franciszka Kucharczaka, odpowiedziało aż 37 proc. ankietowanych. Tuż za nim wymienili: księży Tomaszów: Jaklewicza i Horaka, Marcina Jakimowicza, o. Augustyna Pelanowskiego, Przemysława Kucharczaka i Andrzeja Grajewskiego. A którzy autorzy najbardziej nas irytują? Franciszek Kucharczak – odpowiedzieli czytelnicy (7 proc. ankietowanych). Wielu czytelników z równowagi wyprowadzają również felietony Wojciecha Wencla. I chwała Bogu, bo i Kucharczak, i Wencel jako felietoniści muszą wsadzać kij w mrowisko. O wiele gorzej byłoby, gdyby okazało się, że ich teksty nikogo nie drażnią. Jakie formy dziennikarskie cenimy w „Gościu” najbardziej? Wywiady. To żywa, dynamiczna, bezpośrednia, dziennikarska forma pozwalająca na przedstawienie swej historii, poglądów, a także argumentów obu stron: pytającego i rozmówcy.Dlaczego sięgamy po „Gościa”? Bo jest źródłem informacji o tym, co dzieje się w Kościele katolickim. Tak odpowiedziało aż 86 proc. Czytamy tygodnik również dlatego, że chcemy pogłębić swą wiarę, a dla ponad połowy czytelników jest on źródłem informacji o Polsce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz