20 maja 1983 r. ukazała się pierwsza publikacja opisująca wirus HIV – przyczynę AIDS. Choć przez ćwierć wieku wiele nauczyliśmy się o tej chorobie, wirus ciągle jest górą.
O AIDS wiedziano już wcześniej. Regularnie zaczęto rejestrować przypadki dziwnych zachorowań w 1980 i w 1981 roku. Istnieją badania, z których wynika, że od lat 60. XX wieku na AIDS zaczęli chorować mieszkańcy Afryki. Znany jest też przypadek tajemniczej śmierci norweskiego marynarza, który z objawami AIDS zmarł pod koniec lat 50. ub. wieku. Gdy wiele lat później zbadano jego przechowywaną surowicę, okazało się, że są w niej przeciwciała anty-HIV. To, że na początku lat 80. XX w. zaczęto lawinowo notować przypadki zachorowań na AIDS nie oznacza, że właśnie wtedy dochodziło do infekcji. Jednym z głównych problemów w walce z AIDS jest to, że od zakażenia do rozwinięcia się choroby mija kilka, czasami nawet kilkanaście lat.
Na początku byli homoseksualiści
Wirusa, którego opisano w publikacji sprzed 25 lat, udało się wyizolować od 33-letniego homoseksualisty, który z objawami AIDS zgłosił się do jednego ze szpitali w USA. Pracował w liniach lotniczych, był stewardem. Podróżował po całym świecie i prowadził bardzo bujne życie seksualne. Lekarzom przyznał się, że miewał kilkudziesięciu partnerów w roku. Pierwsi chorzy na AIDS, którzy zgłosili się do amerykańskich i europejskich szpitali, byli homoseksualistami. To z tego powodu do dzisiaj pokutuje opinia, że HIV to problem tylko homoseksualistów. W rzeczywistości to problem ogólnospołeczny. Zagrożeni są narkomani, którzy wymieniają się igłami i strzykawkami. Wiele osób zainfekowano, a w niektórych częściach świata dalej infekuje HIV przez użycie niesterylnego sprzętu medycznego, transfuzję krwi czy terapię preparatami krwiopochodnymi (np. chorzy na hemofilię). Bardzo prawdopodobne jest też zakaże-nie dziecka w czasie porodu, gdy matka jest nosicielką wirusa. Dziecko może też zostać zainfekowane, pijąc mleko chorej kobiety. Największą grupę zarażonych stanowią osoby heteroseksualne, które miały kontakt seksualny z nosicielem wirusa HIV. Tą właśnie drogą zaraża się przeważająca większość mieszkańców Afryki. Na Czarnym Lądzie AIDS przybiera rozmiary epidemii. W niektórych krajach zarażona jest ponad jedna trzecia mieszkańców!
Nadzieja w szczepionce
Prace nad szczepionką na AIDS rozpoczęły się w dniu, w którym zidentyfikowano wirusa. Rok po pierwszej publikacji nt. HIV amerykańska sekretarz zdrowia stwierdziła, że odpowiedni specyfik będzie gotowy w ciągu dwóch lat. To był rok 1984. Prace trwają do dzisiaj. Czy zrobiono jakiekolwiek postępy? Ostatnie wykonywane rok temu próby kliniczne szczepionki przerwano, bo nie dość, że nie chroniła, to jeszcze zwiększała ryzyko zakażenia HIV. Dzisiaj nikt nie spodziewa się, że szczepionka na AIDS zostanie stworzona szybko. Nie znaczy to, że jesteśmy całkowicie bezbronni. Potrafimy wirusa trzymać w szachu. Istnieją lekarstwa, które hamują namnażanie się HIV. Ci, którzy je zażywają, mogą żyć do późnej starości. Ten obraz to jednak tylko jedna strona medalu. Tam, gdzie chorych jest najwięcej, gdzie ich liczba rośnie najszybciej, nikt nawet nie myśli o lekarstwach. Po-nad 90 proc. wszystkich zakażonych żyje w biednych krajach Trzeciego Świata. A kuracja jest droga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek