Prefekt Dykasterii do spraw Posługi Miłosierdzia, kardynał Konrad Krajewski jedzie dzisiaj z Odessy do Zaporoża - informuje strona Kościoła Katolickiego obrządku łacińskiego na Ukrainie. Specjalny wysłannik Ojca Świętego przyjechał na Ukrainę po raz czwarty, by przekazać błogosławieństwo i duchowe wsparcie Ojca Świętego tym, którzy najbardziej cierpią na froncie wzdłuż granicy wojskowej, która rozciąga się w południowo-wschodniej części Ukrainy.
W środę 14 września kard. Krajewski odwiedził Hajsyn, Humań i kilka wspólnot w Odessie. Następnie udał się na wschód. Być może dotrze nawet na linię frontu. Po drodze wysłannik papieski odwiedza księży i osoby konsekrowane, które przebywały z ludźmi w najtrudniejszym okresie, spotyka się z wolontariuszami i wiernymi.
W Odessie wysłannik papieski spotkał się z ks. Aleksandrem Repinem TChr oraz benedyktynka opiekująca się sanktuarium św. Józefa w Mikołajowie. Jak powiedział zakonnik, podczas spotkania otrzymał „Różaniec Zwycięstwa”, który będzie przekazywany z rodziny do rodziny w parafii, aby modlić się w intencji pokoju.
Kard. Krajewski powiedział, że podczas konsystorza zadzwonił do niego Ojciec Święty i powiedział, iż dobrze by było, gdyby pojechał na Ukrainę na tereny ogarnięte wojną i odwiedził wspólnoty, które przez ponad 200 dni były oblężone, nie opuszczały swoich miejsc, pomagały wojsku, wspierały potrzebujących.
„Wyjechałem z Watykanu, przejechałem samochodem prawie 3600 km, który jest również darem papieża Franciszka dla diecezji, którą odwiedzę jako ostatnią. Ta podróż ma charakter czysto ewangeliczny - mówi o miłości Ojca Świętego do Ukrainy. Wystarczy być z tymi uciśnionymi ludźmi i dać im nadzieję, być z nimi w milczeniu, aby wiedzieli, że choć dzieli nas tyle kilometrów, Papież jest w sercu z Ukraińcami. Także dzisiaj w Kazachstanie Ojciec Święty mówił o swojej ukochanej Ukrainie. Myślę, że jest jedynym przywódcą religijnym na świecie, który w każdym przemówieniu od 200 dni mówi o Ukrainie. Dziś powiedział, że nikt na świecie nie powinien zapominać o Ukrainie, apelował żeby nie zapomnieć o tej wojnie. Moim zadaniem jest jechać wzdłuż granicy aż do Charkowa i być z tymi wszystkimi, którzy są ewangelicznie obecni w miejscach, w których rozgrywa się tragedia. To nie tylko obecność i wręczenie różańców wojskowym czy jednostkom, ale także konkretna pomoc w dostrzeżeniu potrzeb i po powrocie do Rzymu jak najszybsze przesłanie niezbędnych rzeczy lub pieniędzy do tych wspólnot. Niech żyje Ukraina! Niech będzie wolna tak szybko, jak to możliwe!” – powiedział prefekt Dykasterii do spraw Posługi Miłosierdzia.
Kard. Konrad Krajewski odwiedził już Winnicę, spotkał się z biskupami rzymskokatolickimi w sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej, rozmawiał z duszpasterzami i wiernymi Odessy i jest w drodze do Zaporoża.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie