Syryjczycy stoją w obliczu rosnącego cierpienia i trudów wywołanych przez intensyfikację walk na północnym froncie w trwającej już od ponad dekady wojnie - ostrzega w opublikowanym w środę nowym raporcie Międzynarodowa Komisja Śledcza ONZ ds. Syrii.
"Miliony Syryjczyków cierpią i umierają w obozach przesiedleńczych, podczas gdy środki na ich utrzymanie stają się coraz mniejsze, a hojność darczyńców się wyczerpuje. Syria nie może sobie pozwolić na powrót do walk na większą skalę, ale sprawy prawdopodobnie zmierzają właśnie w tym kierunku" - powiedział przewodniczący Komisji Paulo Pinheiro, prezentując nowe, liczące 50 stron sprawozdanie, obejmujące okres od 1 stycznia do 30 czerwca.
Komisja odnotowała ciągłe walki między siłami wspieranymi przez Turków a siłami kierowanymi przez Kurdów na północy. W sprawozdaniu wyszczególniono ataki w północnym Aleppo, w których zginęło i zostało rannych co najmniej 92 cywilów, a także zniszczono domy cywilne, szkoły, meczety, placówki medyczne i budynki administracyjne.
"Widzimy również ciągłe działania Izraela, jak również USA, Turcji i sił wspieranych przez Iran" - poinformowała komisarz Lynn Welchman, zastępczyni Paula Pinheiry. Ponadto Rosja nadal aktywnie wspiera syryjski rząd, co dotyczy zwłaszcza ataków lotniczych, w których giną cywile, a celem są źródła żywności i wody, w tym znane ujęcie wody, z które służy ponad 200 tys. ludzi.
Raport wspomina o tragicznej sytuacji w obozie al-Hawl na północnym wschodzie, gdzie w okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia zgłoszono 34 morderstwa oraz kilka śmiertelnych starć między siłami porządkowymi obozu a jego mieszkańcami. W zasadzie nie istnieje tam opieka zdrowotna i edukacja. Po osiągnięciu dojrzałości młodzi chłopcy ryzykują przeniesienie do wojskowych ośrodków zatrzymań wraz z dorosłymi, domniemanymi byłymi bojownikami Państwa Islamskiego, skazanymi na bezterminowe przetrzymywanie bez możliwości odwołania się na drodze prawnej.
Sprawozdanie omawia również dochodzenie w sprawie największego ataku Państwa Islamskiego na syryjskiej ziemi od czasu utraty przez nią kontroli w 2019 roku: walki w i wokół więzienia Al-Sina'a w mieście Hasakah, które rozpoczęły się 20 stycznia i pociągnęły za sobą setki ofiar śmiertelnych.
Bardziej optymistyczną wiadomością jest to, że setki irackich dzieci zostały w tym roku repatriowane z obozów zatrzymań w północno-wschodniej Syrii do Iraku. Kilka krajów europejskich również repatriowało kobiety i dzieci.
"Komisja wyraża uznanie dla tych krajów, które repatriowały swoich obywateli i wzywa do kontynuowania wysiłków w celu zapewnienia uwolnienia wszystkich osób arbitralnie przetrzymywanych w tych obozach" - podkreślił Pinheiro.
Niepokoją doniesienia o zbrodniach wojennych związanych z torturami i przypadkami śmierci w rządowych aresztach. Podobne wydarzenia udokumentowano w ośrodkach zatrzymań kontrolowanych przez grupy zbrojne.
Nieznane są losy dziesiątek tysięcy Syryjczyków - informuje raport. Siły rządowe celowo odmawiają rodzinom zaginionych wiadomości o ich miejscu pobytu lub o śmierci, co wyczerpuje znamiona psychicznej przemocy - informuje sprawozdanie komisji.
Odnotowano wiele przypadków, w których wygnani wcześniej ze swych domów Syryjczycy, krótko po powrocie zostali zatrzymani przez siły rządowe. W całym kraju udokumentowała również liczne przypadki osób i rodzin, które nie mogły wrócić do swoich rodzinnych miast i wsi, ponieważ ich własność została skonfiskowana przez syryjski rząd.
"Syryjczycy muszą mieć możliwość powrotu w sposób bezpieczny, godny i dobrowolny" - powiedział przewodniczący Komisji Paulo Pinheiro.
Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza do spraw Syryjskiej Republiki Islamskiej powstała pod egidą ONZ w 2011 roku i ma na celu badanie przypadków łamania praw człowieka podczas wojny domowej w Syrii. Na jej czele stoi obecnie Brazylijczyk Paulo Pinheiro.