Polscy siatkarze awansowali do półfinału mistrzostw świata, w którym zagrają z Brazylijczykami. Ci wywalczyli w Gliwicach awans do półfinału pokonując Argentynę 3:1. "Starcie z Polakami będzie bardzo ciężkie. Dodatkowo cała publiczność będzie przeciwko nam" - powiedział Ricardo Lucarelli.
Brazylijczycy od początku narzucili rywalom swoje warunki gry i poza drugą partią nie mieli większych problemów z brązowymi medalistami igrzysk olimpijskich w Tokio. Przed turniejem nie byli wymieniani jako faworyci do zdobycia mistrzostwa świata, jednak znajdując się w najlepszej czwórce potwierdzili, że nigdy nie należy ich lekceważyć.
"Zawsze ciąży na nas presja, właśnie dlatego, że od lat jesteśmy w czołówce i wiemy, że chcemy grać o medale. Sami o sobie myślimy jako o faworytach, to nas pozytywnie nastawia" - przyznał przyjmujący "Canarinhos" Ricardo Lucarelli.
Podopieczni trenera Renana Dal Zotto wygrywając z ekipą Argentyny zrewanżowali się jej za przegrany mecz o brąz igrzysk olimpijskich w Tokio. Najważniejsze są dla nich jednak postępy, które poczynili wraz z kolejnymi spotkaniami.
"Wspaniale było wygrać ze świetną drużyną, cieszymy się także z tego, że z każdym dniem jesteśmy coraz lepsi. Każdy w tym meczu odegrał ważną rolę, zmiennicy zrobili różnicę. To dobre uczucie" - podkreślił kapitan i rozgrywający brazylijskiej kadry Bruno Rezende.
"Pierwszy set był najlepszym, który do tej pory rozegraliśmy w mistrzostwach świata. Nie tylko pod względem ataku, ale także całego systemu naszej gry, w bloku, obronie. Po drugiej stronie siatki mieliśmy najlepszego rozgrywającego na świecie, a zdołaliśmy dobrze grać blokiem. To był wspaniały set" - dodał Rezende.
W półfinale "Canarinhos" zagrają z Polakami, z którymi przegrywali finałowe starcia w dwóch poprzednich edycjach mundialu.
"Polska to znakomita, silna drużyna. Jest mocna w każdym elemencie, zagrywce, ataku, systemie blok-obrona. Półfinał to na pewno będzie ciężka bitwa. Bez względu na to, co się wydarzy, to musimy się cieszyć tą chwilą, bo bycie wśród czterech najlepszych zespołów to wspaniała, duża sprawa" - ocenił rozgrywający.
"Starcie z Polakami będzie bardzo ciężkie. Dodatkowo cała publiczność będzie przeciwko nam" - stwierdził natomiast przyjmujący.
"Musimy zagrać swoją najlepszą siatkówkę w tym momencie, bo na tym etapie każde spotkanie będzie bardzo trudne" - dodał Lucarelli.
Zapytany o to, który z polskich zawodników się wyróżnia, nie potrafił wskazać jednego.
"Polska nie ma jednego groźnego gracza, ale cały system gry, który jest bardzo mocny. Ma wspaniałych siatkarzy na każdej pozycji, także na ławce rezerwowych, to duży atut tej drużyny, która doskonale wie, jak grać bardzo dobrą siatkówkę" - ocenił Lucarelli.
Był on w składzie drużyny, która w 2014 roku zdobyła srebrny medal globalnego czempionatu. Jak porówna zespół sprzed ośmiu lat z obecnym?
"Połowa drużyny jest nowa, a druga połowa jest o wiele starsza. To jedyna różnica" - stwierdził z uśmiechem przyjmujący.
Półfinałowe starcie odbędzie się w sobotę w Katowicach. W drugim półfinale Włosi zmierzą się ze Słoweńcami.