Myśl wyrachowana: Mamy gromadzić skarby w niebie, a nie zapasy na ziemi.
Wyrwaliśmy się rodzinnie na krótkie wczasy w Beskid Wyspowy. W połowie drogi z tyłu samochodu odezwał się mocny metaliczny dźwięk, a po pewnym czasie kolejny. Pękły sprężyny przy wahaczach. Jakoś dojechaliśmy na kwaterę. Sto metrów przed nią minęliśmy kapliczkę z drewnianą figurą Jezusa Miłosiernego i napisem: „Jezu, ufam Tobie”. – Jesteśmy w domu – powiedziała żona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak