Pewna pani późnym wieczorem przechodzi przez park. Nagle dostrzega mężczyznę, który zmierza w jej kierunku z otwartymi szeroko ramionami. Kobieta zapobiegawczo zaczyna okładać go z całej siły swoją torebką. – A niech to! – krzyczy mężczyzna. – Wiedziałem, że tej szyby nie doniosę do domu.
Katechetka pyta: – Czy pamiętałyście, dzieci, aby w sobotę i w niedzielę zrobić rodzinie dwa razy radość? – Ja pamiętałem – mówi Staś. – W sobotę odwiedziłem babcię, i ona się ucieszyła. W niedzielę wyjechałem do domu, a ona jeszcze bardziej się ucieszyła.
Autostopowiczka w średnim wieku usiłuje złapać okazję. Niestety, samochody nie zatrzymują się. Po długim czasie słychać pisk opon, zatrzymuje się auto, kierowca otwiera drzwiczki i mówi: – Niech pani wsiada, ja nie jestem z tych, co biorą tylko młode i ładne...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.