Warszawa. Marsz dla Jezusa Chrystusa Króla Polski przeszedł w niedzielę 19 września przez stolicę. Szło w nim około tysiąca osób z całego kraju.
Tego samego dnia warszawska kuria wydała oświadczenie na jego temat: „Kuria Metropolitalna Warszawska uprzejmie informuje, że nie jest to jej inicjatywa”. Sprawa jest związana z objawieniami Rozalii Celakówny, żyjącej w latach 1901–1944. Objawienia te propagują jednak nie tylko Wspólnoty Intronizacyjne, istniejące przy parafiach.
Robią to też środowiska działające zupełnie poza Kościołem, które interpretują objawienia Rozalii według swoich własnych intuicji. Warszawski marsz zorganizowały właśnie takie organizacje: Warszawskie Środowiska Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski oraz Ruch Patriotyczny Suwerenność Narodu Polskiego. Stąd odcięcie się od marszu przez warszawską kurię.
Rozalia Celakówna była pielęgniarką z Krakowa. Wzywała Polaków i inne narody do intronizacji Najświętszego Serca Jezusa. Trwa jej proces kanonizacyjny. Troskę o czystość przesłania Rozalii kardynał Stanisław Dziwisz zlecił krakowskim jezuitom. Środowiska nieuznające autorytetu Kościoła głoszą, że to władze państwowe powinny obwołać Chrystusa Królem Polski. Jezuici odpowiadają, że w przesłaniu Rozalii chodzi o coś nieco innego.
Intronizacji Serca Jezusa, do której wzywała, miałby dokonać episkopat z udziałem władz państwowych, bo ten fakt przyniósłby skutki także w wymiarze publicznym. Ma to jednak też łączyć się z uznaniem panowania Jezusa w naszym życiu. – Rozalia zdawała sobie sprawę, że to będzie trudne, skoro ciągle nie ma w narodzie nawrócenia. Ale Jezus zapowiedział jej: „Wy się o to módlcie, a Ja sam tego dokonam” – mówił GN ks. prof. Władysław Kubik SJ.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - prze