Drodzy przyjaciele, jakże nie otworzyć serca na pewność, że choć jesteśmy grzesznikami, Bóg nas miłuje?
Niestrudzenie wychodzi On nam stale naprzeciw, pierwszy idzie zawsze drogą, która dzieli nas od Niego. Księga Wyjścia pokazuje nam, jak Mojżesz, poprzez pełną ufności i śmiałości modlitwę, zdołał,
by tak rzec, przenieść Boga z tronu sprawiedliwości na tron miłosierdzia (por. 32, 7-11.13-14). Skrucha jest miarą wiary i dzięki niej powraca się do Prawdy. Pisze św. Paweł: „Dostąpiłem miłosierdzia, ponieważ działałem z nieświadomością, w niewierze” (1 Tm 1,13).
Powracając do przypowieści o synu marnotrawnym, który wraca do domu, widzimy, że kiedy pojawia się starszy syn, oburzony radosnym przyjęciem zgotowanym bratu, ten sam ojciec, który wychodzi mu naprzeciw, prosi go: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy”
(Łk 15,31). Tylko wiara może przemienić egoizm w radość i przywrócić właściwe relacje z bliźnim i z Bogiem. „Trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój (...) zaginął a odnalazł się”
(Łk 15,32).
„Anioł Pański”
12.09.2010 Castel Gandolfo
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie