Warszawa. Rodzice niepełnosprawnych dzieci protestowali 9 września przed Kancelarią Premiera, domagając się od rządu m.in. podwyższenia kwoty zasiłku pielęgnacyjnego oraz uznania opieki nad osobami nie-pełnosprawnymi w domu za pracę zawodową.
Protestujący złożyli petycje ze swoimi żądaniami w Kancelarii Premiera, skąd przeszli pod sejm. Nikt z kancelarii ani z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej nie znalazł czasu, aby z nimi porozmawiać.
Sytuacja rodzin opiekujących się niepełnosprawnymi osobami jest niezwykle trudna.
Miesięczny koszt utrzymania niepełnosprawnego w domu wynosi od 3 do 4 tys. zł. Rodzicie, którzy rezygnują z pracy, aby zająć się potrzebującym dzieckiem, otrzymują miesięcznie 520 zł zasiłku pielęgnacyjnego. Postulują więc, aby przyznać im prawo do pobierania pensji równej płacy minimalnej, czyli obecnie 1317 zł.
Podobny protest odbył się rok temu. Wówczas rodzicie mieli okazję przedstawić swoje oczekiwania premierowi Donaldowi Tuskowi, który przyjął ich w swojej kancelarii. Na niewiele się to jednak zdało, bo, jak podkreślają, oprócz zniesienia progu dochodowego uprawniającego do świadczenia pielęgnacyjnego, żaden z ich postulatów do dziś nie został zrealizowany.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - bł