Gospodarka. „Do chwili zamknięcia tego numeru „Gościa Niedzielnego” inwestorzy z Kataru, którzy mieli kupić dwie polskie stocznie w Gdyni i Szczecinie, nie zdecydowali się na sfinalizowanie transakcji.
To już drugie nieudane podejście do sprzedaży tych zakładów. Rząd zwrócił się tymczasem do Komisji Europejskiej o przesunięcie terminu obowiązywania specjalnego pozwolenia na sprzedaż polskich stoczni w całości. To wygasało ostatniego sierpnia. Na razie odpowiedź KE nie jest znana.
Polskie stocznie wpadły w gigantyczne kłopoty po tym, jak Komisja Europejska uznała, że powinny zwrócić pomoc publiczną, jaką w różnej formie otrzymały od kolejnych polskich rządów. Nieznane są także losy ministra skarbu Aleksandra Grada. Premier Donald Tusk mówił, że minister zostanie odwołany, jeżeli stocznie nie zostaną sprzedane do końca sierpnia br.
Jeżeli minister Grad zostanie zdymisjonowany, będzie kozłem ofiarnym prywatyzacji, która miała być okrętem flagowym rządu PO–PSL. Rządowi zależało na tym, by przed wyborami do Parlamentu Europejskiego móc się pochwalić sukcesem, jakim byłoby korzystne sprzedanie stoczni. Premier Tusk zrobił to, ale dwóch kolejnych inwestorów z Kataru wycofało się z trans-akcji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek