Nie ma żadnych informacji wywiadowczych, które wskazywałyby, że stan zdrowia Władimira Putina jest zły - powiedział dyrektor CIA William Burns na forum bezpieczeństwa w Aspen w stanie Kolorado, cytowany w czwartek przez BBC.
W mediach od dłuższego czasu narastały spekulacje, że Putin, który w tym roku kończy 70 lat, jest ciężko chory, być może na nowotwór. Burns powiedział jednak w wystąpieniu w środę, że brak na to dowodów, i zażartował, że rosyjski przywódca wygląda wręcz "zbyt zdrowo". Gdy sala zareagowała śmiechem, zastrzegł, że nie jest to oficjalna ocena wywiadu.
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
Burns, były ambasador USA w Rosji, twierdził, że miał do czynienia z rosyjskim przywódcą przez ponad dwie dekady. Ocenił go jako "wielkiego zwolennika kontroli, zastraszania i wyrównywania rachunków", a cechy te - jego zdaniem - w ciągu ostatniej dekady uwydatniły się przez to, że krąg doradców Putina się zawęził.
"(Putin) jest przekonany, że jego przeznaczeniem jako przywódcy Rosji jest przywrócenie krajowi (statusu) wielkiego mocarstwa. Wierzy, że kluczem do tego jest odtworzenie strefy wpływów w sąsiedztwie Rosji, i nie może tego zrobić bez kontrolowania Ukrainy" - powiedział Burns.
Szef CIA był w Moskwie w listopadzie ubiegłego roku, aby ostrzec władze rosyjskie o poważnych konsekwencjach ewentualnej inwazji na Ukrainę. Twierdzi, że wyjechał wówczas "bardziej zmartwiony niż przyjechał".
Plany rosyjskiego prezydenta opierały się na "głęboko błędnych założeniach i złudzeniach, zwłaszcza na temat woli oporu Ukraińców" - powiedział dyrektor CIA. "Putin naprawdę wierzy w swoją retorykę. Słyszałem, jak przez lata w prywatnych rozmowach mówił, że Ukraina nie jest prawdziwym krajem. Cóż, prawdziwe kraje walczą. I to właśnie robią Ukraińcy" - dodał.