Badania opinii. Trzy czwarte Polaków nie chce, by w naszym kraju legalizowano małżeństwa osób tej samej płci. 62 proc. sprzeciwia się również legalizacji homoseksualnych związków partnerskich.
Za takim rozwiązaniem opowiedziało się zaledwie 5 proc. ankietowanych. To wyniki badań, jakie GfK Polonia przeprowadziła na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Zdaniem socjologa prof. Zdzisława Krasnodębskiego z Uniwersytetu w Bremie, wyniki pokazują, że Polacy są nadal społeczeństwem przywiązanym do tradycyjnych wartości. Z kolei według Tomasza Szypuły z Kampanii przeciw Homofobii, takie deklaracje są efektem strachu Polaków przed nieznanym. Jego zdaniem, środowiska gejów i lesbijek powinny pracować nad tym, by być bardziej widoczne.
Tymczasem homoseksualiści nie mogą narzekać na brak obecności w mediach i życiu publicznym. Miejscem lobbowania na rzecz tych środowisk stały się nie tylko ulice miast, w których odbywają się parady, ale nawet popularne telewizyjne seriale. Swoje drzwi przed homopropagandą otworzyły także niektóre szkoły. W tym kontekście wyniki badań należy uznać za klęskę tych działań. Ośmieszają one także mit o 10-procentowej obecności homoseksualistów w społeczeństwie, tak chętnie propagowany przez aktywistów gejowskich.
W badaniach „Rzeczpospolitej” Polacy wykazali się po prostu zdrowym rozsądkiem, który – jak komentuje Bronisław Wildstein – „główne środowiska opiniotwórcze tracą w tempie zastraszającym”. Zdaniem publicysty, homoseksualna adopcja to groźny w skutkach eksperyment na najsłabszych, a postulowany przez organizacje gejów i lesbijek zakaz krytyki homoseksualnych związków byłby rażącym naruszeniem wolności słowa. Trudno nie przyznać Wildsteinowi racji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski