Egipt. Prezydent USA Barack Obama wygłosił przemówienie do świata muzułmańskiego. Na uniwersytecie w Kairze Obama zaapelował o nowy początek w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a islamem.
„Ameryka nie jest i nigdy nie będzie w stanie wojny z islamem”, mówił amerykański przywódca w stolicy Egiptu. W przemówieniu poparł też dążenie Palestyńczyków do utworzenia własnego państwa, a sytuację palestyńskich uchodźców uznał za nie do zaakceptowania. Jednocześnie zaznaczył, że tak samo Izrael ma prawo zachować swoją państwowość.
Podkreślił, że ten, kto zaprzecza istnieniu Holocaustu, jest ignorantem i wywołuje nienawiść. „Jedynym rozwiązaniem dla Izraela i Palestyny jest istnienie dwóch państw” – powiedział dobitnie Obama. Potępił jednak palestyńskie zamachy terrorystyczne. Surowo potraktował także „wyścig zbrojeń” w Iranie, który może sprowadzić cały Bliski Wschód na niebezpieczną drogę.
Przemówienie Obamy na uniwersytecie w Kairze było wielokrotnie przerywane gromkimi brawami. Wystąpienie pozytywnie ocenił także Watykan. „Polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych w wielu punktach jest zbieżna ze stanowiskiem Stolicy Apostolskiej” – oświadczył rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
jck