Sri Lanka. Najdłuższy konflikt zbrojny w Azji dobiegł końca. Prezydent Sri Lanki Mahinda Rajapaksa oświadczył, że armia rządowa ostatecznie pokonała Tamilskie Tygrysy.
Ugrupowanie Tygrysy-Wyzwoliciele Tamilskiego Ilamu (LTTE) od 26 lat prowadziło walkę zbrojną z siłami rządowymi, walcząc o oderwanie północno-wschodniej części wyspy od reszty kraju. Według źródeł rządowych, lider Tygrysów Velupillai Prabhakaran zginął w czasie próby ucieczki ambulansem z otoczonego przez armię ostatniego skrawka terenu zajmowanego przez rebeliantów.
Konflikt zbrojny rozpoczął się w 1983 roku, kiedy w zasadzce LTTE zginęło 13 żołnierzy rządowych. W wyniku starć zbrojnych, zasadzek, samobójczych ataków i zamachów poniosło śmierć prawie 70 tysięcy ludzi. Przyczyną walk były utrzymujące się od wielu dziesięcioleci napięcia między dwiema głównymi grupami narodowymi: stanowiącymi większość (ok. 75 proc.): Syngalezami a mieszkającymi głównie na północy kraju Tamilami, którzy chcieli mieć własne państwo.
Na spory narodowe nałożyły się także różnice religijne: Syngalezi są w większości buddystami, Tamilowie zaś wyznają hinduizm. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, jedyna organizacja, której pozwolono nieść pomoc w strefie walk, stwierdził, że strefa ta jest terenem „niewyobrażalnej katastrofy humanitarnej”. O pomoc dla ludności północy Sri Lanki zaapelował papież Benedykt XVI w czasie niedzielnego spotkania z wiernymi w Watykanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz