Waszyngton. Wszystko wskazuje na to, że amerykańska stolica stanie się wkrótce miastem, w którym pary homoseksualne będą mogły zawierać cywilne „małżeństwa”.
Waszyngton nie należy do żadnego ze stanów, ale stanowi niezależny administracyjnie dystrykt Kolumbii. Wiosną br. samorząd stolicy, bez odwoływania się do referendum wśród mieszkańców, przegłosował prawo zezwalające na tzw. małżeństwa homoseksualne.
Nowe prawo zostało właśnie skierowane do zatwierdzenia w senacie. Do tej pory tylko 5 amerykańskich stanów zezwoliło na tzw. małżeństwa homoseksualne. 40 nadal ma konstytucyjną i prawną ochronę normalnego małżeństwa. Decyzja władz miejskich Waszyngtonu sprawia, że stolica USA dołączy wkrótce do liberalnej mniejszości.
W tę samą niedzielę pod Kapitolem zgromadziła się kilkunastotysięczna demonstracja gejów i lesbijek, domagających się, by tzw. małżeństwa homoseksualne zostały zalegalizowane w całym kraju jako prawo federalne. Jeden z mówców apelował do prezydenta Obamy: „My wsparliśmy ciebie, teraz ty wesprzyj nas”. Sam dystrykt liczy niecałe 600 tys. mieszkańców (ponad 90 proc. głosowało tutaj na Obamę). Jednak z uwagi na fakt, że jest to stolica, tak drastyczna zmiana prawa może być złym sygnałem dla całego kraju.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz