Ukraina. Z udziałem prezydentów Polski, Lecha Kaczyńskiego i Ukrainy, Wiktora Juszczenki 28 lutego w okolicach wsi Żarków (obwód lwowski) odbyły się obchody 65. rocznicy zagłady polskiej wsi Huta Pieniacka.
28 lutego 1944 r. na rozkaz niemieckich władz okupacyjnych wieś została otoczona przez 4. pułk policji SS i ukraińskie oddziały SS „Galizien”. Wieś spalono, a blisko 1000 jej mieszkańców wymordowano. Tylko garstce osób udało się uniknąć śmierci. Przez blisko 50 lat starano się zatrzeć pamięć o tej strasznej zbrodni. Obecnie w sprawie mordu w Hucie Pieniackiej śledztwo prowadzi IPN.
Lech Kaczyński przypomniał, że tragedia ta nie miałaby miejsca „bez przyzwolenia ze strony sił trzecich, dwóch zbrodniczych totalitaryzmów” i wzywał do zachowania pamięci o tych wydarzeniach i aby taka tragedia nigdy się nie powtórzyła, a Polacy i Ukraińcy nigdy nie stanęli przeciwko sobie. W podobnym duchu utrzymane było wystąpienie Wiktora Juszczenki, który powiedział m.in. „Mimo trudnych wydarzeń historycznych i politycznych zaszłości dzisiaj jeszcze raz głośno chcę podkreślić, że na wieki Ukrainiec podał rękę Polakowi”.
Modlitwie ekumenicznej w intencji ofiar mordu przewodniczył metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Podkreślił, że „obowiązkiem wszystkich jest poszukiwanie pojednania tam, gdzie jest go potrzeba, to znaczy tam, gdzie zostały naruszone zasady sprawiedliwości i że dotyczy to zarówno relacji między ludźmi i ludzi z Panem Bogiem”.
„Jeśli zatem pragniemy pojednania z ludźmi, a trudno nam je uzyskać, szukajmy ze wszystkich sił pojednania z Bogiem, jeśli chcemy pojednać się z Bogiem, zważajmy na to, czy zechcieliśmy pojednać się z ludźmi” – powiedział. Środowiska ukraińskich nacjonalistów nadal negują fakt uczestniczenia w zagładzie Huty Pieniackiej ukraińskich formacji wojskowych i całą odpowiedzialnością za zbrodnię obarczają Niemców. Jednak w świetle badań polskich historyków udział Ukraińców w tej zbrodni jest bezsporny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag/PAP