Warszawa. O chrześcijańskiej sieci komórkowej w Polsce mówiło się już od dawna. Miał ją firmować ks. prał. Henryk Jankowski, ale wycofał się z tego pomysłu.
Ostatecznie na początku lipca okazało się, że projekt realizują dwaj księża diecezji warszawsko-praskiej (w tym dyrektor diecezjalnego radia) we współpracy z wirtualnym operatorem MNI Mobile (który ma w swej ofercie m. in. sieć komórkową oferującą horoskopy, tarota i inne „usługi ezoteryczne”). Twórcy nowej sieci planują udostępniać abonentom m. in. fragmenty Biblii, Liturgii Godzin, katechizmu i wiadomości z życia Kościoła. Powołują się na poparcie ze strony Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski, której przewodniczy abp Sławoj Leszek Głódź.
W imieniu KEP odciął się jednak od tej inicjatywy rzecznik episkopatu ks. Józef Kloch, który zarzucił organizatorom bezprawne powoływanie się na episkopat i występowanie w imieniu całego Kościoła katolickiego w Polsce. W specjalnym oświadczeniu ks. Kloch podkreślił, że Episkopat Polski nie jest udziałowcem projektu specjalnej sieci komórkowej, dlatego bezzasadne są pytania o ewentualne wynikające dla niego z tego przedsięwzięcia korzyści.
Biuro Prasowe KEP zwróciło uwagę, że organizatorzy „chrześcijańskiej telefonii” w sposób nieuprawniony użyli logo Konferencji Episkopatu Polski w zaproszeniach, komunikacie prasowym oraz prezentacji multimedialnej podczas spotkania z dziennikarzami. „Sytuację, w której dana rada realizuje samodzielnie jakiś swój indywidualny projekt, można porównać z sytuacją, w której jedno z ministerstw realizowałoby swój projekt bez akceptacji rządu” – stwierdził rzecznik episkopatu. Abp Głódź jest na urlopie i będzie dostępny dopiero na początku sierpnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - komentarz: ks. Artur Stopka