Zrobiliśmy z niego niedołężnego staruszka albo robotnika, któremu wetknęliśmy do ręki pierwszomajowy sztandar. Pora, by Józef – wiążący samą oblubienicę szatana – pokazał wreszcie swą prawdziwą twarz. Po to właśnie pojechałem do Kalisza.
O takich małżeństwach mówi się antykwariat. To znaczy on – antyk, a ona wariat. Tak najczęściej przedstawiamy Świętą Rodzinę. Maryja nastolatka, a obok siwiejący pochylony „Józef stary”. Trzeba to zmienić. Pokazać prawdziwą twarz głowy Świętej Rodziny. To podstawowa intencja organizatorów X Międzynarodowego Kongresu Józefologicznego, który ruszy już 27 września.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz, zdjęcia Roman Koszowski