Bawaria – tam ludzie są serdeczni i dumni ze swoich korzeni i tradycji
Pomyślne okoliczności sprawiły, że sierpniowy urlop spędziłem na pograniczu Austrii i Bawarii, na terenie szczególnie bliskim Benedyktowi XVI, krótko przed jego pielgrzymką do ojczyzny. Znane są już tam szczegóły pobytu Papieża w Monachium, gdzie już na lotnisku wygłosi swoje pierwsze przemówienie, potem w pielgrzymkowej miejscowości Altötting, w miejscu urodzenia Marktl am Inn i w Ratyzbonie (Regensburgu), gdzie spotka się m.in. ze światem nauki na uniwersytecie, którego był profesorem.
Regensburg będzie też miejscem rozleglejszego „programu prywatnego” Benedykta XVI. 13 września Ojciec Święty odwiedzi m.in. swego brata ks. Georga Ratzingera, modlić się będzie na grobie rodziców i siostry na cmentarzu Ziegetzdorf, a także zatrzyma się na krótko w miejscowości Pentling, gdzie znajduje się jego dom. 14 września Papież uda się do Fryzyngi na spotkanie z kapłanami z całej Bawarii.
Przylot z Rzymu do Monachium 9 września i odlot 14 września określają więc ramy czasowe pobytu w jednym z najpiękniejszych regionów Niemiec, gdzie – jak wyraziła to ładnie włoska dziennikarka katolicka Jeanne Perego – „ludzie są serdeczni i dumni ze swoich korzeni i tradycji, właśnie tak jak Joseph Ratzinger”.
Papież jedzie do domu
Bawarczycy przygotowują się z ogromną starannością do wizyty swojego wielkiego rodaka. Mówi się, że obserwatorzy policji bawarskiej, obecni w Polsce w czasie pielgrzymki papieskiej, korzystają z naszych rozwiązań organizacyjnych.
Bawaria gościła w przeszłości w Monachium poprzednika Benedykta XVI – Jana Pawła II: w listopadzie 1980 r., gdy rolę gospodarza pełnił kardynał Joseph Ratzinger, i w lecie 1987 r., gdy gospodarzem był obecny arcybiskup kard. Friedrich Wetter, który zresztą towarzyszył Benedyktowi XVI w pielgrzymce do Polski i uchodzi – moim zdaniem w pełni zasadnie – za szczególnie nam, Polakom, przyjaznego.
Kard. Wetter musiał ostatnio odpowiadać na pytania dziennikarzy niemieckich, dlaczego Benedykt XVI nie odwiedzi stolicy państwa – Berlina, a ogranicza się do Bawarii. Kardynał odpowiadał, że trzeba pozwolić Papieżowi na odwiedzenie jego bliższej ojczyzny, z którą „czuje się naprawdę bardzo związany”. Przypomniał też, że Joseph Ratzinger przyjął sakrament kapłaństwa dokładnie 55 lat temu, właśnie w katedrze we Fryzyndze pod Monachium, co ma dla niego szczególne znaczenie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Władysław Bartoszewski, historyk, były minister spraw zagranicznych