Muzeum Ziem Zachodnich - nie, Muzeum Historii Polski - tak

– Ten projekt zawiera tyle wad, ile ma stron. Wywołuje uśmiech, zażenowanie i zostanie prawdopodobnie zakwestionowany nawet przez Komisję Europejską – stwierdził minister. Jego zarzuty wobec projektu polegają m.in. na tym, że nie dotyczy on całych ziem zachodnich, a jedynie ich „specyficznie wyodrębnionej części”. Wątpliwości dotyczą także ram czasowych. Powodem niedopracowania projektu był – zdaniem min. Zdrojewskiego – przede wszystkim pośpiech i niechęć do jego weryfikacji przez ówczesną minister rozwoju regionalnego.

– Projekt ten został zgłoszony w dniu ostatecznego umieszczania na liście projektów, więc pani minister Gęsicka miała jeden dzień na rzucenie okiem na wszystkie projekty – mówi min. Zdrojewski. Ocenia on, że jest szansa, by ta inicjatywa w zmodyfikowanej wersji wróciła, np. gdyby była określona jako budowa oddziału Muzeum Miasta Wrocławia i obejmowała okres 1945–1990, czyli odbudowę Wrocławia przez współczesnych wrocławian, pokazywała m.in. dorobek współczesnego pokolenia wrocławian wraz z procesami przesiedleń.

Minister podkreśla, że dbałość o wiedzę historyczną i budowanie programów patriotycznych powinny być kontynuowane. Problem polega na tym, że część projektów, wstępnie przygotowanych i opiniowanych, jest niedopracowana. Nie jest ich na szczęście dużo. – Nie jest tak, jak napisało „Wprost”, że jest ponad 50 inicjatyw muzealnych i ja będę weryfikować inicjatywy, które były już pozytywnie opiniowane. Jest odwrotnie. Jest ponad 50 projektów, kilkanaście z nich zostało pozytywnie zaopiniowanych, a spośród nich wątpliwości budzą co najwyżej jeden, dwa. I to nie w całości, wystarczy wprowadzić do nich korekty czy inne sposoby finansowania – mówi min. Zdrojewski.