Warszawa. SB miało bardzo mizerne rezultaty, jeśli chodzi o werbowanie zakonnic – stwierdziła urszulanka m. Jolanta Olech.
Przewodnicząca Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, która prowadziła własne studia w archiwach IPN, tłumaczy to tym, że było o wiele mniej okazji sprzyjających werbunkowi (wyjazdy na studia za granicę, objęcie ważnych funkcji).
Matka Olech poinformowała, że w czasie badań archiwów IPN, dotyczących inwigilacji jej zgromadzenia, natrafiono przypadkowo na dwa dokumenty, dotyczące zachowań zgromadzeń żeńskich i przenikania agentury w te środowiska.
Wynika, z nich że na 20 tys. zakonnic udało im się wciągnąć do współpracy około 30 tajnych współpracowników. Problemy badania przeszłości poruszane będą na wiosennym zebraniu plenarnym Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce