Lublin. Na antenie archidiecezjalnego Radia eR metropolita lubelski abp Józef Życiński (na zdjęciu) poprosił, aby zgłaszały się do niego osoby, które w otrzymanych z IPN teczkach znajdą nazwiska ludzi związanych z Kościołem, w tym księży, wśród donoszących na nich.
Obiecał, że osobiście spotka się z każdą poszkodowaną osobą i podejmie działania, które pomogą w ustaleniu roli i znaczenia konkretnego donosu. Podkreślił, że nie można bezkrytycznie wierzyć dokumentacji sporządzanej przez SB. Skrytykował tzw. dziką lustrację i oskarżanie ludzi o donosicielstwo tylko na podstawie rozszyfrowanych przez IPN pseudonimów.
„Nie wolno esbeckich raportów uważać za najwyższe słowo prawdy. Nie wolno z dawnych pracowników SB czynić stróżów moralności i najwyższych obrońców prawdy. W takich przypadkach trzeba dodatkowego zapoznania się z aktami” – dodał. W styczniu ub. roku abp Życiński powołał komisję do zbadania inwigilacji środowiska KUL. Członkowie komisji oceniają, że ich praca potrwa jeszcze dwa lata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce