Z okazji 50. rocznicy założenia Izraelskiej Akademii Nauk pokazano odręcznie napisaną przez Alberta Einsteina ogólną teorię względności. Pierwszy raz publicznie.
Manuskrypt ma 46 kartek i pokazano go w Bibliotece Narodowej Izraela. Kartki, każdą z osobna, umieszczono w specjalnych szklanych gablotach. Oświetlono je specjalnymi żarówkami, których światło nie zniszczy cennych rękopisów. W pomieszczeniu wystawowym panuje półmrok, a wilgotność i temperatura cały czas są kontrolowane.
Bazgroły geniusza
Ogólna teoria względności (OTW) powstała w 1915 roku, gdy Albert Einstein przebywał w Niemczech. Dokładnie 10 lat później, w 1925 roku, swój rękopis podarował nowo otwartemu Uniwersytetowi Hebrajskiemu w Jerozolimie. Już wtedy Einstein był znanym człowiekiem, a jego prace – choć przez bardzo nielicznych rozumiane – były w pewnym sensie kultowe. Dla postronnego obserwatora, niespecjalisty, notatki Einsteina mogą sprawiać wrażenie niewyraźnych bazgrołów. Są napisane bardzo drobnym maczkiem, często poprawiane, miejscami podkreślone, w innych miejscach przekreślone.
Sporo w nich matematycznych wzorów. – Niektóre ze stron manuskryptu były już prezentowane publicznie. Ale całość pracy Einsteina pokazujemy po raz pierwszy – powiedziała agencji AFP Timna Elper, szefowa laboratorium konserwatorskiego dokumentów w Bibliotece Narodowej Izraela. Stworzenie OTW nie było olśnieniem, jak wielu innych teorii fizycznych. Einstein pracował nad nią 9 lat. Czasami błądził, czasami się mylił. To była żmudna praca. Choć teoria jest najbardziej znaną jego pracą, Einstein największe naukowe zaszczyty (Nagrodę Nobla) odebrał za wcześniejsze prace dotyczące efektu fotoelektrycznego.
Gwiazdy na obrusie
Ogólna teoria względności jest w zasadzie teorią opisującą najbardziej namacalne dla nas oddziaływanie – grawitację. Z nią wiążą się takie wielkości jak masa, przestrzeń i czas. OTW nie sposób zrozumieć bez ogromnej wiedzy czysto matematycznej. Wynika z niej, że każda masa jest źródłem zakrzywienia otaczającej ją przestrzeni. Im większa masa, im większa siła grawitacji, tym bardziej zakrzywiona jest przestrzeń. W zakrzywionej przestrzeni światło nie porusza się po liniach prostych, tylko krzywych. To dlatego światło dalekich galaktyk, biegnące w okolicach dużych mas (czarnych dziur czy innych galaktyk), jest zakrzywione, tak samo jak światło przechodzące przez szklane soczewki. Zresztą astrofizycy znają pojęcie soczewek grawitacyjnych, czyli dużych (ciężkich) obiektów we wszechświecie, które zakrzywiają bieg promieni świetlnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek