Amerykański naukowiec, prof. Robert Langer zdobył Millennium Technology Prize 2008 – prestiżową fińską nagrodę, zwaną technologicznym Noblem.
W Finlandii, w Helsinkach tydzień temu skończył się Tydzień Technologii. Jego największą atrakcją było przyznanie i wręczenie Millennium Technology Prize 2008. To bardzo prestiżowa nagroda, przyznawana co dwa lata przez rząd Finlandii. Coraz częściej nazwana jest technologicznym Noblem. Noblowska jest nie tylko wysokość samej nagrody (ok. 3 mln złotych), ale także jej oprawa. Statuetkę wręczała prezydent kraju Tarja Halonen, a na uroczystość w największym centrum kongresowym Helsinek zjechała elita intelektualna Finlandii.
Na początku był Internet
Pierwsza Millennium Technology Prize została przyznana Timowi Berners-Lee w 2004 roku, twórcy protokołu WWW (World Wide Web). Bez jego pracy niemożliwa byłaby zapewne tak gwałtowna ekspansja Internetu. W roku 2006 nagrodę dostał Shuji Nakamura – twórca niezwykle oszczędnych niebieskich, zielonych i białych diod LED. Uważa się, że diody LED już w niedalekiej przyszłości zastąpią konwencjonalne oświetlenie. Są nie tylko bardzo oszczędne, ale też bardzo trwałe. Millennium Technology Prize jest przyznawana za prace z szeroko rozumianej technologii. Warunkiem jej dostania jest jednak nie tylko dokonanie odkrycia.
Chodzi także o to, by miało ono wielki wpływ na życie ludzi na ziemi. Co do Internetu nie ma żadnych wątpliwości. W ciągu zaledwie kilkunastu lat zrewolucjonizował dokładnie każdą dziedzinę życia. Ogromy w tym udział miały prace twórcy protokołu WWW. Diody LED, których twórca został nagrodzony dwa lata później, zostały docenione właściwie awansem. Ich powszechne użycie to jeszcze długo będzie pieśń przyszłości. W tym roku nagrodę otrzymał profesor najlepszej bodaj na świecie uczelni technicznej, amerykańskiej Massachusetts Institute of Technology (MIT), Robert Langer. Uzasadnienie komitetu przyznającego nagrodę brzmiało następująco: „za wynalezienie i upowszechnienie innowacyjnych biomateriałów pomocnych w kontrolowanym dawkowaniu leków oraz za prace nad regeneracją tkanek, które znacząco polepszyły stan zdrowia wielu ludzi”. O co chodzi ?
Żeby leczenie było skuteczne
O badaniach i wynalazkach prof. Langera można napisać bardzo wiele. W największym skrócie – od około 30 lat pracuje nad tym, by lekarstwo było podawane pacjentowi w to miejsce, gdzie jest potrzebne (a nie całemu organizmowi), dokładnie wtedy, kiedy jest niezbędne (a nie przez długi czas) i w ściśle określonej, zalecanej przez lekarza ilości (a nie w dawkach mocno przybliżonych). Tylko wtedy leczenie jest skuteczne, a przez to… tańsze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek