Za około 26 tys. złotych można zostać pochowanym na Księżycu. Takie usługi już za rok świadczyć ma amerykańska firma Celestis.
Po śmierci i kremacji 1 gram prochów zmarłego wystrzeliwany będzie w kosmos. Lecąca w kierunku Księżyca kapsuła z prochami rozbije się o jego powierzchnię. Reszta prochów rozpylanych będzie w okolicy miejsca startu rakiety kosmicznej.
Firma już chwali się „pochówkiem na Księżycu” twórcy amerykańskiego serialu science fiction „Star Trek”. Nie zawsze jednak próby wystrzeliwania w kosmos kończyły się sukcesem.
Jedna z rakiet z prochami, zamiast lecieć na orbitę, rozbiła się zaraz po starcie. Kapsułę z prochami znaleziono po kilkutygodniowych poszukiwaniach w odległości kilkudziesięciu kilometrów od miejsca startu rakiety
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.