Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk mają zatańczyć razem. Na razie jednak spierają się o kolor łyżew.
Po tym jak Rzecznik Praw Obywatelskich zainteresował się słownymi przepychankami między Jolą Rutowicz, Dodą i Justyną Steczkowską, TVP rozważa zmianę formuły programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”. W przyszłej edycji na łyżwach mieliby tańczyć politycy. – Mamy już dość rzucania papierem toaletowym, pyskówek na temat uzębienia i wzajemnego obrażania się – podkreślił prezes Andrzej Urbański. – W audycji powinni występować ludzie naprawdę kulturalni, którzy będą dyskutować na poziomie. Powszechnie wiadomo, że takimi ludźmi są politycy.
Do udziału w programie TVP chce zaprosić m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska. Ponadto rozważane są kandydatury Ryszarda Kalisza, Waldemara Pawlaka i Ludwika Dorna (z Sabą). Początkowo brany był także pod uwagę Aleksander Kwaśniewski, jednak okazało się, że wirus z Filipin przeszkadza w utrzymaniu równowagi na lodzie.
Szefowie programu namawiają prezydenta i premiera, by w pierwszym odcinku zatańczyli razem. Na razie jednak obaj politycy spierają się o kolor łyżew. Do dyspozycji są bowiem tylko dwie pary: czarne i białe. – Jako głowa państwa powinienem prowadzić w tańcu. Będę więc pełnił rolę mężczyzny, a wiadomo, że czarne wyglądają męsko. Dlatego chciałbym wystąpić w czarnych – mówił prezydent. – Chcieć to ty sobie możesz – odpowiedział premier.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
szach