Zaprosił ukraińskich uchodźców do zamieszkania w jego XV-wiecznym zamku

Barry Haughian i jego żona otworzyli drzwi swojego niesamowitego zamku, aby pomóc nieznajomym w potrzebie.

Gdy Barry Haughian usłyszał o tym, co dzieje się na Ukrainie, od razu chciał pomóc uchodźcom. Chociaż mieszka z żoną Lolą w Madrycie, wymyślił plan, w ramach którego 11 ukraińskich uchodźców znajdzie dom i pracę - dowiadujemy się z angielskiej wersji portalu Aleteia. 

Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco

Barry ma drugi dom w hrabstwie Galway w Irlandii. To XV-wieczna siedziba o nazwie Ballindooley Castle, którą kupił w 2016 roku. Irlandczyk stwierdził, że będzie to idealne schronienie dla uciekających przed wojną Ukraińców.

Ukrainian refugees find sanctuary in Co Galway castle
RTÉ News

Barry poleciał do Polski i zabrał 11 uchodźców z Mariupola i Dniepru.

„Byliśmy emocjonalnymi wrakami prawdopodobnie przez ponad tydzień. Nie byliśmy pewni, co robimy, po prostu chcieliśmy poprawić ich sytuację ”- powiedział Berry Haughian w wywiadzie dla Reutersa.

„Z każdym tygodniem jest lepiej… Możesz zobaczyć, jak obciążenie spada z ich ramion. Cały czas przychodzą do nas ludzie, którzy próbują im pomóc. To prawdziwe „céad míle fáilte” („sto tysięcy powitań”) ze strony Irlandczyków” – dodał.

Dzięki jego życzliwości ukraińskie dzieci mogą bawić się na terenie zamku, a pięciu członków grupy znalazło pracę.

„Irlandczycy są bardzo przyjaźni, bardzo mili. Wszyscy ludzie chcą nam pomóc. Jestem bardzo szczęśliwy tutaj. Mam dobrą pracę, dobry dom. Nigdy nie myślałam, że kiedyś będę mieszkać w zamku” – dzieli się z Reutersem Maria Nazarchuk.

« 1 »

MG/ aleteia.org/yt