Po co jedziesz, idziesz na Jasną Gorę? Po cud! – tak od wieków częstochowskie sanktuarium postrzegane jest przez kolejne pokolenia katolików.
Wyproszone nowe życie, uratowane zdrowie, małżeństwo, nawrócenie z bezbożnego życia, odzyskanie wiary - to chyba najczęściej składane świadectwa łask wyproszonych za przyczyną Matki Bożej. Jak podkreśla o. Melchior Królik, klasztorny kronikarz i opiekun Jasnogórskiego Wizerunku wśród cudów i łask zapisanych przez wieki w księgach nazywanych „Liber miraculorum” najwięcej jest tych, wypraszanych przez ofiarowaną Eucharystię. Wszak Jasnogórska Maryja to Hodegetria, „Wskazująca Drogę”, którą jest Jej Syn. A tu Przenajświętsza Ofiara Chrystusa „dzieje się” niemal nieustannie.
- Ojcze, ja jestem takim cudem - przyznaje ks. Marcin Modrzyński, który przeprowadził wywiad z o. Melchiorem ramach projektu Hodegetria Media (całość wywiadu na YouTube). Jak się urodziłem, miałem ropę na opłucnej, byłem bardzo chory, lekarze mówili, że jest ze mną bardzo źle i moja mama spotkała koleżankę, która jechała na Jasną Górę i prosiła ją, żeby na Jasnej Górze została za mnie odprawiona Msza św. i Matka Boża mnie wyprowadziła z tej choroby, i jestem - opowiada kapłan. Jak przyznaje o. Melchior takich cudów jest najwięcej, bo „Maryja Jasnogórska prowadzi do Eucharystii”.
Jednym z ostatnich świadectw jest uzdrowienie małego Tarsycjusza, który urodził się m.in. w ciężkiej zamartwicy, z wylewami czwartego stopnia, z szeregiem dysfunkcji i jak orzekali lekarze z zagrożeniem życia i bez szans na prawidłowy rozwój. Lekarze uświadamiali matkę, że do domu „może wrócić bez dziecka”. Podjęto walkę o chłopczyka na Oddziale Intensywnej Terapii i Wad Wrodzonych Noworodka. Jak twierdzi matka, w tym czasie w intencji Tarsycjusza została odprawiona Msza św. na Jasnej Górze, i od tej chwili stan noworodka zaczął się poprawiać. Teraz chłopczyk skończył roczek, jest ruchliwym, pogodnym dzieckiem, rozpieszczanym przez czwórkę rodzeństwa.
- Tarsycjusz to jest dziecko Matki Bożej. Uratowany przez Nią cudownie. Dziecko, które właściwie nie powinno żyć, a jak już przeżyje to nie powinno słyszeć, mówić, chodzić. Jesteśmy pewni, że to jest cud, ponieważ kiedy on się urodził, mąż z pozostałą czwórką dzieci od razu przyjechał na Jasną Górę. Udało się odprawić Mszę św. w intencji Tarsycjusza, którą sprawował o. Tomasz Leśniewski, który wówczas był opiekunem Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego i to było też znamienne. Podczas tej Eucharystii został Tarsycjusz uzdrowiony – zaświadcza matka dziecka, które otrzymało imię rzymskiego chłopca z pierwszych wieków chrześcijaństwa, który poniósł męczeńską śmierć w obronie Eucharystii.
Jak przekonuje o. Melchior, najważniejszą modlitwą, która zanoszona jest w tym sanktuarium, i najskuteczniejszą jest Msza św.
Jasna Góra uznawana jest za Wieczernik Narodu. Tu prawie bezustannie sprawowana jest Przenajświętsza Ofiara i bardzo licznie rozdzielana jest Komunia Św. Tylko w ubiegłym roku Mszę Św. odprawiono ponad 50 tys. razy i udzielono prawie milion Komunii św.
O. Paweł Subik, obecny kustosz Obrazu Nawiedzenia, który peregrynuje po diecezjach, zachęca, by uczyć się patrzeć na Jezusa oczami Maryi, adorować Go w postaci eucharystycznej. - Kiedy uchwycimy ten moment w kontemplacji, kiedy Maryja pierwszy raz spojrzała na Niego w Betlejem, to jest zachwycające - mówi zakonnik. Zachęca, by „być jak Maryja i chodzić do Chrystusa na adorację, żeby spojrzeć na Niego, żeby codziennie w nas było Betlejem, to spojrzenie, zawsze nowe, zawsze świeże i by zawsze iść tam z Maryją, patrzeć Jej oczami na Jezusa”.
Adoracja Jezusa w Najświętszym sakramencie codziennie na Jasnej Górze odbywa się w Kaplicy Sakramentu Pokuty od 6.15 do 20.45.
Na Jasnej Górze działa też Bractwo Eucharystyczne. W posłudze Kościołowi wspiera się na dwóch filarach: Różańcu Świętym i Eucharystii. Jego patronką jest Sługa Boża Wanda Malczewska mistyczka i wizjonerka, która wzywała: „Organizowanie adoracji przed Najświętszym Sakramentem z Różańcem Świętym w ręku i wielka cześć do Matki Bożej są w tej chwili jedynym ratunkiem dla Kościoła i Narodu, Sytuacja jest alarmowa!... Gdy to nabożeństwo rozpowszechni się wśród wszystkich klas społeczeństwa w świecie... świat się odrodzi... nastąpi braterstwo narodów... uświęcenie rodzin”.